Dla wszystkich, których irytują roztargnieni młodzi ludzie ze słuchawkami w uszach kołyszący się w takt, wiadomość jest następująca: powinni zmienić swoje negatywne nastawienie i pójść za ich przykładem! Dla własnego dobra.
[srodtytul]Prześladuje, stymuluje, otacza opieką[/srodtytul]
Po ośmiu latach badań Klaus Scherer i Marcel Zentner, profesorowie psychologii z Uniwersytetu w Genewie, zdefiniowali po raz pierwszy, z jakimi stanami ducha mamy do czynienia podczas kontaktu z ulubioną muzyką. Po przebadaniu prawie pięciuset melomanów wyszło im, że jest ich dziewięć: zachwyt, moc, tęsknota, uduchowienie, spokój, radość, czułość, smutek, ożywienie.
Na zachodnim rynku ukazał się niezwykły esej Olivera Sacksa, amerykańskiego neurologa i psychiatry z Uniwersytetu w Columbii – „Musicophilia” (wyd. Knopf, u nas do dostania w księgarniach internetowych, np. Petlaczasu. pl, także w formie audiobooka).
[wyimek]Muzyka wpływa na nasze uczucia w podobnie łagodny, ale stanowczy sposób jak… miłość[/wyimek]