[srodtytul] Lekkość i energia [/srodtytul]
Na ekranie jest właśnie taki: pracuje w skupieniu, jak profesjonalista, ale radość i emocje go ponoszą. "I Will Be There" szykuje w duecie z chórzystką – stoją na skraju sceny i ćwiczą finałową wokalizę. Jackson miał się oszczędzać, ale śpiewa pełnym głosem. Podobnie na próbie wokalnej do "Human Nature". Dosłownie chwyta dźwięki, jest precyzyjny, a muzyka go unosi – zaczyna się wygłupiać, żartować. On się nie myli, a gdy komuś zdarzy się kiks, uspokaja: – Po to właśnie ćwiczymy.
Różnica wieku między nim a młodziutkimi tancerzami jest niewidoczna. W wyniku operacji twarz i ciało Jacksona wydają się nierealne, ale on wciąż emanuje chłopięcością. Pozostał smukły, gibki, elastyczny. W "The Way You Make Me Feel" goni zgrabną dziewczynę jak w słynnym teledysku. Potem staje na czele gangu chłopaków – w ich tańcu jest seksapil, energia. Choreografię do dynamicznego "Jam" powtarza bez wysiłku, z pewnością fachowca, który pamięta wszystkie gesty, ma je pod skórą, ale wie, że praktyka prowadzi do perfekcji. W pierwszej części filmu zdjęcia są dynamicznie zmontowane, nie dają więc wiarygodnego obrazu możliwości Jacksona. Ale już pokazana bez cięć "Billie Jean" nie pozwala wątpić. Na wokalistę patrzy tylko kilkanaście osób. Muszą mieć wrażenie, że czas się zatrzymał – Jackson jest taki jak w rewolucyjnym wideoklipie z 1983 r. Król popu wiruje i odrzuca w tył długą koszulę.
Ortega stworzył szkic, który pozwala wyobrazić sobie skalę planowanego widowiska. Na scenie staje gigantyczny robot człowiek złożony z kilkunastu ekranów. Z jego wnętrza wyłania się Jackson i zaczyna show od "Wanna Be Startin" Something". W "Jam" za jego plecami windy wyrzucają w powietrze tancerzy. W "They Don't Really Care about Us" poruszają się w czarnych zbrojach – z Jacksonem jest ich 11, ale komputery powielają ich sylwetki ponad tysiąc razy. – Mają się ciągnąć aż po horyzont – instruuje reżysera odprężony Jackson, żując gumę.
"Smooth Criminal" ma być jak filmowy trik, w którym gwiazdor przenika ekran. Ubrany w biały garnitur rozkochuje w sobie Ritę Hayworth i ucieka przed zazdrosnym Humphreyem Bogartem uzbrojonym w karabin. Czarno-biały wideoklip został już zmontowany, podobnie jak trójwymiarowy film do "Thrillera" – charakteryzacja i rozmach jak w Hollywood.
[srodtytul]Wielka ucieczka [/srodtytul]