Reklama
Rozwiń

Wielki Jantar dla Linczu Krzysztofa Łukaszewicza

Główną nagrodę 29. Koszalińskiego Festiwalu Debiutów Filmowych "Młodzi i Film" dostał reżyser Krzysztof Łukaszewicz. Producentem filmu jest Włodzimierz Niderhaus

Aktualizacja: 20.09.2010 00:05 Publikacja: 18.09.2010 21:05

'Lincz"

'Lincz"

Foto: materiały prasowe

Najlepszy film opowiada historię samosądu z Włodowy: sześciu mężczyzn zabiło Józefa C., recydywistę, który terroryzował wieś. Wygrał obraz świetnie zrealizowany, mocny w wymowie, bo ukazujący słabość państwa i prawa w sytuacji zagrożenia jednostki. Jednak jest to kino publicystyczne, które nie wnosi nic nowego do obrazu dramatu opisanego w mediach.

[wyimek]Czytaj wiecej: [link=http://www.rp.pl/temat/362784.html]Młode Kino [/link][/wyimek]

W konkursie pełnometrażowych debiutów fabularnych startowało [link=http://www.rp.pl/artykul/533029,533051-Kandydaci-do-Wielkiego-Jantara.html "target=_blank"]14 filmów,[/link] oceniało je jury w składzie: Robert Gliński (przewodniczący), Ewa Błaszczyk, Dariusz Gajewski, Zdzisław Najda i Katarzyna Rosłaniec.

W tym roku dominowała scena faktu. Z życia czerpali twórcy: "Krzysztofa", "Matki Teresy od kotów", "Ciszy", "Zwerbowanej miłości" i właśnie "Linczu".

Paweł Sala dostał nagrodę za reżyserię "Matki Teresy od kotów", jego film wyróżniło również Jury Młodzieżowe. Jantara za najlepsze zdjęcia do filmu dostał Piotr Niemyjski za "Nie opuszczaj mnie". Nagrodę za najlepszy debiut aktorski dostała Joanna Orleańska, za rolę w filmie "Zwerbowana miłość" i Leszek Lichota, za rolę w filmie "Lincz". Najlepszy scenariusz zdaniem jurorów napisała Kinga Dębska, do filmu "Hel". Nagrodę publiczności zdobył Sławomir Pstrong za film "Cisza".

Najlepszym debiutem krótkometrażowym okazał się film Kasi Klimkiewicz "Hanoi – Warszawa", najlepszym dokumentem "Vakha i Magomet", reż. Marta Prus, a animacją "Kto by pomyślał", reż. Ewa Borysewicz. Obrazy te zostały wybrane spośród ponad siedemdziesięciu filmów i uhonorowane nagrodą w wysokości 5 tys. zł. Zadecydowało o tym jury w składzie: Paweł Łoziński (przewodniczący), Renata Gabryjelska, Bogumił Godfrejów, Marek Lechki i Henryk Sawka.

- Mieliśmy bardzo dużo do obejrzenia, ja osobiście cieszę się, że dzięki festiwalowi mogłem zobaczyć, co w trawie piszczy. Nie ma już w Polsce zbyt wielu miejsc, gdzie można oglądać najnowszą produkcję krótkometrażową - mówił Paweł Łoziński.

Jantara odebrał też Janusz Kondratiuk. Reżyser dostał go w 1973 r. za "Dziewczyny do wzięcia". W tym roku w ramach retrospektywy prezentowane były jego: "Dziewczyny do wzięcia" (1972), "Złote runo" (1998) i "Noc Świętego Mikołaja" (2000).

Dziennikarze wybrali "Erratum" Marka Lechkiego, docenili go za subtelne poprowadzenie opowieści o odnajdywaniu samego siebie.

Hasłem tegorocznego festiwalu było - "Producent z ludzką twarzą". Dzisiaj odbyła się debata pod tym tytułem. - Młodym twórcom, ale tak od siebie powiem, że starym też potrzebny jest producent "z ludzką twarzą". My, reżyserzy nie potrzebujemy producenta, który liczy tylko to, ile może zaoszczędzić na budżecie filmu, dniach zdjęciowych i sprzęcie. Potrzebujemy i poszukujemy producenta, który będzie dla nas partnerem i będzie wspomagać nas w realizacji naszych pomysłów twórczych. I tacy producenci już się pojawiają - powiedział Janusz Kijowski, dyrektor programowy festiwalu, dla gazety "Klaps".

[i]Korespondencja z Koszalina[/i]

[link=http://www.mif.org.pl/]www.mif.org.pl[/link]

Kultura
Pod chmurką i na sali. Co będzie można zobaczyć w wakacje w kinach?
Kultura
Wystawa finalistów Young Design 2025 już otwarta
Kultura
Krakowska wystawa daje niepowtarzalną szansę poznania sztuki rumuńskiej
Kultura
Nie żyje Ewa Dałkowska. Aktorka miała 78 lat