[wyimek] [link=http://blog.rp.pl/zkulturanaty/2010/09/03/z-kultura-na-ty/]Z Kulturą na Ty! - poleć swoje wydarzenie kulturalne[/link][/wyimek]
Jego IV symfonia liczy sobie zaledwie dwa lata i jest jednym z najbardziej dyskutowanych utworów ostatnich sezonów, jak zresztą wszystko, co wychodzi spod ręki znakomitego 75-letniego kompozytora. Na tę symfonię liczni fani Arvo Pärta rozsiani po całym świecie musieli czekać bardzo długo. Poprzednią III symfonię ukończył bowiem 37 lat temu.
Nowy utwór zadedykował Michaiłowi Chodorkowskiemu, odsiadującemu kolejny wyrok w rosyjskim więzieniu. Ale IV symfonia nie jest utworem okazjonalnym. Muzyka Pärta ma przede wszystkim wymiar duchowy, wręcz mistyczny. Jest niesłychanie prosta, ascetyczna, a przy tym pełna gorących emocji.
Do tego dzieła Mihkel Kütson doda żywiołową VIII symfonię Beethovena. To utwór wyjątkowy w dorobku kompozytora, który w okresie, gdy zmagał się z głuchotą, zdobył się na taki wybuch radości. Natomiast izraelski skrzypek Vadim Gluzman zagra liryczny II koncert Prokofiewa, będący doskonałym łącznikiem między dwoma symfoniami.
[link=http://www.filharmonia.pl]www.filharmonia.pl[/link]