Opowiedziała, co zaszło, gdy poznała 45-letniego Romana Polańskiego. W czasie pierwszego spotkania reżyser wypstrykał kilka rolek zdjęć, fotografując dziewczynę. Kiedy w czasie tej próbnej sesji poprosił, by zdjęła bluzkę, zrobiła to. Przyznaje, że ekscytowała ją znajomość ze sławnym reżyserem, który właśnie odbierał wyrazy uznania za film „Chinatown". Ona zaś marzyła o pracy w show-biznesie.

– Czułam się nieswojo, bo fotografował mnie nago od pasa w górę, ale zakładałam, że to wszystko jest w porządku – wspomina Samantha. – Nie mówiłam nie.

Ta próbna sesja zaowocowała kolejną. Tyle że mniej było fotografowania, bo Polański zabrał 13-latkę na przyjęcie, a potem do pustego domu Jacka Nicholsona. Wypili razem szampana, weszła do jacuzzi i dopiero kiedy Polański dołączył do niej, w głowie dziewczyny zapaliła się czerwona lampka. Dalszy rozwój wypadków był już łatwy do przewidzenia...

W wywiadzie Samantha opowiada także, w jaki sposób sprawa ujrzała światło dzienne, a także jak wpłynęła na jej dalsze życie.

0.38 | TVP Info | ŚRODA