Pomimo wielu krytycznych uwag, Madonna nie zrezygnowała z grania na gitarze, a raczej trzymania jej. Gdy Nicki Minaj rapowała z ekranu "I Don't Give A", Amerykanka przechadzała się z czarnym Gibsonem. Plimpała na nim podczas „I'm Sinnner".
Sensację wywołało połączenie piosenki „Express Yourself" z hitem Lady Gagi „Born This Way", który nazywano kopią piosenki Madonny. 53-letnia gwiazda tańczyła na czele dziewczęcej marszowej orkiestry, a nawet podniosła sukienkę, wykonała seksowną figurę i wykrzyknęła „Ona mi nie dorówna!".
„Masterpiece" zaśpiewała otoczona pokojowym komandem z baskijskiego tria Kalakan — muzykami i wokalistami w wojskowych kurtkach i beretach. Kostiumy były jak zwykle imponujące — zwłaszcza w „Vogue", które zostało wykonane w konwencji pokazu mody. Zaskoczyła interpretacja „Like A Virgin" — kameralna, z akompaniamentem pianisty w czarnym smokingu i cylindrze.
240 milionów dolarów
Cały program akcentuje filozofię multikulti. Dlatego, zarówno w scenografii, kostiumach i piosenkach, pojawiały się elementy kultur z całego świata, symbole wielu religii.
Gwiazda zdecydowała się radykalnie odświeżyć repertuar — ze starszych hitów zaśpiewała m. im. „Papa Don't Preach". Łącznie wykonała 19 piosenek, w tym osiem z najnowszej płyty „MDNA". Finałowe „Celebration" poprzedziło „Like A Prayer".
Live Nation, producent trasy podał, że sprzedane do tej pory bilety na koncerty w 65 miastach przyniosły już 240 mln dolarów. Ocenia się, że tournee wraz kontraktami sponsorskimi, ma dać Madonnie w tym roku pół miliona dolarów wpływów.