Wśród najlepszych wystaw wiele było takich, których opisywanie można rozpocząć od zdania: „Zdarzyło się po raz pierwszy...". W 2013 roku zdarzyło się więc, że z Waszyngtonu przyjechały do Muzeum Narodowego w Warszawie wspaniałe obrazy ekspresyjnego abstrakcjonisty Marka Rothko i mogliśmy sprawdzić, że są naładowane emocjami, ale też sprzyjają kontemplacji.
Ucztą była wystawa „Rodzina Brueghlów" w Galerii Miejskiej we Wrocławiu z ponad setką dzieł czterech generacji malarskiego rodu, a we wrocławskim Muzeum Narodowym „Od Cranacha do Picassa. Kolekcja Santander".
Po raz pierwszy Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie pokazało publicznie swoją kolekcję. A Zamek Królewski w Warszawie sprowadził 60 dzieł z Wersalu, by zrobić wielką wystawę poświęconą Marii Leszczyńskiej. Muzeum Narodowe w Krakowie pozwoliło nam poznać uniwersalną twórczość „ostatniego surrealisty XX wieku" Roberto Matty, a także zorganizowało pierwszą monografię Adolfa Szyszko-Bohusza, architekta okresu międzywojennego, który będzie ważną postacią w Pawilonie Polskim na Biennale Architektury 2014 w Wenecji.