Już za 19 zł miesięcznie przez rok
Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Aktualizacja: 18.05.2015 18:32 Publikacja: 18.05.2015 17:50
Eric Clapton
Foto: Warner Music
„Umarł król! Niech żyje król!". Nie da się w inny sposób skomentować faktu, że w piątek zmarł król bluesa B.B. King, a jego wielki przyjaciel, uczeń, fan i następca Eric Clapton zaplanował na kilka dni później premierę potrójnego albumu, który kończy kompozycja „Key to the Highway". To klasyczny blues nagrany przez Claptona właśnie z B.B. Kingiem – z myślą o ich wspólnej płycie „Riding with the King" w 2000 roku. Fani obu muzyków mają pewnie w oczach okładkę: Eric przedstawił się w roli szofera kabrioletu, w którym B.B. rozsiadł się na tylnej kanapie.
Na najnowszej płycie znalazła się także znakomita kompozycja tytułowa ze wspomnianego albumu. A skala i ranga osiągnięć Claptona, który 30 marca obchodził 70. urodziny, oraz względy pokoleniowe sprawiają że to on – moim zdaniem – jest dziś bezdyskusyjnym królem bluesa. Pierwszym białym w historii gatunku.
Fascynacja B.B. Kingiem nie uchroniła Erica od – na szczęście dla niego mniej znanych niż alkoholowe i erotyczne – ekscesów rasistowskich. Otóż muzyk, który wychował się na czarnych mistrzach, a był pośród nich również Robert Johnson, kompozytor „Crossroads", w 1976 roku popisał się skandalicznym wystąpieniem. Podczas jednego z koncertów ogłosił swoje poparcie dla Enocha Powella i powtórzył jego antyimigrancki slogan: „Wielka Brytania nie może być czarną kolonią!". W czasie długiej wypowiedzi brnął dalej, mówiąc, że nie życzy sobie, by jego sąsiadami były „żółtki, czarnuchy oraz arabusy". Podkreślał, że Anglia to kraj białych ludzi. Wzywał do głosowania na Powella. Pikanterii sprawie dodało to, że wspomniał też o „pieprzonych Jamajczykach", a w repertuarze miał przecież „I Shot the Sheriff" – hit czołowego przedstawiciela muzyki jamajskiej na Wyspach, czyli Boba Marleya. W odzewie liczący się brytyjscy dziennikarzy muzyczni napisali otwarty list do Erica, w którym apelowali, by się opamiętał, również dlatego, że jego muzyka jest w połowie czarna, on zaś jest „największym kolonistą w historii rocka". Clapton bronił się, że był pod wpływem używek. Ironizował, że każdy muzyk rockowy, który bierze się do polityki, jest godny skeczów Monty Pythona. Pytany niedawno o Powella, nie miał już żadnej wątpliwości: uznał go za rasistę.
Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
„Bill Viola. Wizje czasu” to największa dotąd prezentacja twórczości słynnego amerykańskiego artysty w Polsce. W...
Polska Fundacja Narodowa deklaruje dofinansowanie wydania trzeciego tomu unikalnego zbioru korespondencji Fryder...
W Wenecji, podczas Biennale Architektury, zaprezentowany zostanie 26 lipca artystyczno-kosmiczny projekt Jana Św...
Powstańcy powtarzali i powtarzają, że Polacy byli w powstaniu razem i nawet klęski są niestraszne, jeżeli nie da...
W tym roku nie odbędą się Jesienne Targi Książki, coroczna plenerowa impreza organizowana we wrześniu w Warszawi...
Wspiera edukację, lokalne społeczności oraz pracowników w ich trudnych życiowych momentach. Od 35 lat duński holding VKR – właściciel marek VELUX oraz spółek siostrzanych konsekwentnie pokazuje, że kapitał społeczny jest tak samo ważny jak kapitał finansowy.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas