Sobotni koncert festiwalu Jazz na Starówce był siódmym w tegorocznej, dwudziestej pierwszej edycji. Już sam skład zespołu zwiastował ciekawe brzmienia. Dwa saksofony, skrzypce, wiolonczela, gitara basowa i perkusja to odpowiedni zestaw instrumentów by połączyć jazzowe frazy z klasyczną estetyką. Austriaccy jazzmani słyną w świecie z takich eksperymentów, a początek dał pół wieku temu klasycznie wykształcony w Wiedniu Joe Zawinul współzałożyciel legendarnej formacji Weather Report, a potem lider Zawinul Syndicate. Jeszcze bliżej klasyki jest radio.string.quartet.vienna, który był już gościem festiwalu Jazz na Starówce. Austriackie Forum Kultury w Warszawie współpracuje z organizatorami festiwalu od osiemnastu lat i co roku proponuje intrygujące zespoły.

Dickbauer Collective zagrał repertuar z albumu „Mosquito Warrior" i tytułowym utworem otworzył koncert. Autorem większości kompozycji byli bracia Dickbauer: saksofoniści Klaus i Stephan oraz skrzypek Johannes. Gdyby do wyrafinowanych aranżacji dodać większej ekspresji i lepszego zgrania zespołu, ta formuła mogłaby być bardziej przekonująca.

Za tydzień w sobotę przedostatni koncert festiwalu Jazz na Starówce. Wystąpi dwóch charyzmatycznych liderów i wybitnych kompozytorów norweski gitarzysta Terje Rypdal i duński trębacz Palle Mikkelborg, którego utwory zagrał sam Miles Davis.