Boże Narodzenie z obowiązkowym dziadkiem

W kinach ponad czterdziestu miast w Polsce będzie można obejrzeć w tegoroczne święta słynny balet Piotra Czajkowskiego „Dziadek do orzechów”.

Aktualizacja: 22.12.2017 09:05 Publikacja: 22.12.2017 08:57

Foto: materiały prasowe

To ogromne zainteresowanie polskiej publiczności dowodzi nie tylko nieprzemijającej popularności baletowego widowiska, którego akcja rozgrywa się w wigilijny wieczór. Jest również kolejnym potwierdzeniem faktu, że widzowie w naszym kraju polubili kinowe pokazy baletowych spektakli z Teatru Bolszoj w Moskwie.

 

Dyrekcja tej słynnej rosyjskiej instytucji zgadza się nie tylko na transmisje, ale i na powroty do najbardziej lubianych spektakli. Do takich zaś należy właśnie „Dziadek do orzechów” – obok „Jeziora łabędziego” najsłynniejsze arcydzieło baletowej klasyki.
Inscenizacja z Teatru Bolszoj jest również klasyczna. Jej twórcą jest bowiem Jurij Grigorowicz, choreograf, który zdominował balet radziecki w ostatnich dekadach XX wieku, a wiele jego spektakli żyje nadal na moskiewskiej scenie. „Dziadek do orzechów” nie narzuca jednak choreografowi jednej, kanonicznej wersji, pozwala natomiast na własną inwencję.

Jurij Grigorowicz skorzystał z tej szansy. W swym spektaklu nie kreuje krainy słodyczy, do której według libretta Klara i Książę płyną lemoniadową rzeką. Bardziej natomiast odwołuje się do literackiej opowieści Ernsta Theodora Amadeusa Hoffmanna, która legendarnemu choreografowi Mariusowie Petipie, posłużyła w XIX wieku za kanwę do stworzenia prapremiery tego baletu.

Znacznie ważniejszą rolę w moskiewskim spektaklu odgrywa natomiast Drosselmeyer, ojciec chrzestny Klary, dzięki któremu dobro zwycięża, a królowie myszy giną wraz ze swoim wojskiem. Warto zresztą przypomnieć, że w baśni Hoffomanna to Drosselmeyer wyjaśnia, kim jest dziadek do orzechów. Opowiada bowiem Klarze o księżniczce Pirlipacie, którą mściwa mysz zamieniła w potworka. Zły czar może odmienić tylko ktoś, kto zgryzie najtwardszy orzech, jaki istnieje na świecie, a w nagrodę zostanie mężem Pirplipaty. Odważny Książę odczarował księżniczkę, ale sam za karę przez złą czarownicę został zamieniony w dziadka do orzechów. Klara domyśla się, że w dziadku do orzechów, którego dostała w prezencie, zaczarowany jest ów Książę, dlatego pomaga mu w jego walce z myszami, stanowiącą dramaturgiczną kulminację pierwszego aktu baletu Piotra Czajkowskiego.

W głównych rolach „Dziadka do orzechów” zobaczymy solistów Teatru Bolszoj: Annę Nikulinę w roli Klary, która tym razem przybrała imię Masza, Denisa Rodkina jako Dziadka do orzechów/Księcia i Andrieja Merkuriewa jako Drosselmeyera.

„Dziadka do orzechów” będzie można obejrzeć:

25 grudnia

sieć kin Helios:

Bełchatów

Białystok Alfa Centrum

Białystok Atrium Biała

Białystok Jurowiecka

Bielsko Biała

Bydgoszcz

Gdańsk Alfa

Gdańsk Metropolia

Gdynia

Gniezno

Gorzów Wielkopolski

Grudziądz

Jelenia Góra

Kalisz

Kielce

Krosno

Legnica

Lubin

Łódź

Nowy Sącz

Olsztyn

Opole

Piła

Piotrków Trybunalski

Płock

Poznań

Przemyśl

Radom

Rzeszów Galeria

Rzeszów Powstańców

Siedlce

Sosnowiec

Starachowice

Szczecin Kupiec

Szczecin Outlet

Tczew

Tomaszów Mazowiecki

Wołomin

Wrocław Bielany Wrocławskie

Wrocław Magnolia

26 grudnia

Kluczbork kino Bajka

Kędzierzyn-Koźle Miejski Ośrodek Kultury

27 grudnia

Gorlice kino Kolory

29 grudnia

Złotoryja kino Aurum

31 grudnia

Łódź Łódzki Dom Kultury kino Szpulka

Stargard Stargardzkie Centrum Kultury

To ogromne zainteresowanie polskiej publiczności dowodzi nie tylko nieprzemijającej popularności baletowego widowiska, którego akcja rozgrywa się w wigilijny wieczór. Jest również kolejnym potwierdzeniem faktu, że widzowie w naszym kraju polubili kinowe pokazy baletowych spektakli z Teatru Bolszoj w Moskwie.

Dyrekcja tej słynnej rosyjskiej instytucji zgadza się nie tylko na transmisje, ale i na powroty do najbardziej lubianych spektakli. Do takich zaś należy właśnie „Dziadek do orzechów” – obok „Jeziora łabędziego” najsłynniejsze arcydzieło baletowej klasyki.
Inscenizacja z Teatru Bolszoj jest również klasyczna. Jej twórcą jest bowiem Jurij Grigorowicz, choreograf, który zdominował balet radziecki w ostatnich dekadach XX wieku, a wiele jego spektakli żyje nadal na moskiewskiej scenie. „Dziadek do orzechów” nie narzuca jednak choreografowi jednej, kanonicznej wersji, pozwala natomiast na własną inwencję.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Kultura
Plenerowa wystawa rzeźb Pawła Orłowskiego w Ogrodach Królewskich na Wawelu
Kultura
Powrót strat wojennych do Muzeum Zamkowego w Malborku
Kultura
Decyzje Bartłomieja Sienkiewicza: dymisja i eurowybory
Kultura
Odnowiony Pałac Rzeczypospolitej zaprezentuje zbiory Biblioteki Narodowej
Kultura
60. Biennale Sztuki w Wenecji: Złoty Lew dla Australii
Materiał Promocyjny
Co czeka zarządców budynków w regulacjach elektromobilności?