- To na pewno był bardzo dobry, przełomowy dzień, w tej kluczowej sprawie dzisiaj, jaką dla UE jest wypracowanie zasad wyjścia Wielkiej Brytanii z UE. Ta umowa, o której dzisiaj rozmawialiśmy, odpowiada w pełni naszym oczekiwaniom. Ujmuje wszystkie aspekty o które nam chodziło. Jest też wyrazem dążenia do osiągnięcia kompromisu, za którym Polska optowała - podkreślił Morawiecki mówiąc o porozumieniu przyjętym na szczycie w Brukseli.

Jednocześnie Morawiecki zaznaczył, że Polska "ma również plan awaryjny, plan B", do którego od roku się przygotowuje "zarówno w poszczególnych branżach, jak i w budżecie państwa". - Jesteśmy przygotowani na tak scenariusz, choć mamy nadzieję, że do niego nie dojdzie - podkreślił premier.

Szef rządu mówił, że w ramach umowy przyjętej przez UE Polska "ma zagwarantowane prawa polskich obywateli na Wyspach, które "były dla nas absolutnym warunkiem sine qua non z punktu widzenia procesu negocjacyjnego". - Gwarantowane są nie tylko umową dwustronną, ale też szerszą umową - dodał premier doprecyzowując później, że nawet gdyby umowa z UE nie została ratyfikowana przez parlament brytyjski, to prawa Polaków gwarantują także "uzgodnienia bilateralne" z Wielką Brytanią.

Morawiecki mówił też, że umowa gwarantuje "udział Wielkiej Brytanii w finansowaniu projektów unijnych" do końca obecnej perspektywy finansowej.

- Zwycięstwo kompromisu, ale również deklaracja polityczna jest także dobrym prognostykiem na przyszłość, dobrą podstawą do tworzenia nowych relacji z Wielką Brytanią. Nam zależy, aby te relacje były jak najbliższe, bo bezpieczeństwo nasze nie uznaje takiego faktu jak rozstanie Wielkiej Brytanii z UE. Te ryzyka, które były wcześniej pozostaną - mówił Morawiecki.