Ujęto zbiega z białostockiej prokuratury

32-letni Maciej D., który uciekł z przesłuchania z Prokuratury Rejonowej Białystok-Południe, został zatrzymany w powiecie monieckim.

Aktualizacja: 07.02.2021 12:22 Publikacja: 07.02.2021 10:40

Ujęto zbiega z białostockiej prokuratury

Foto: Fotorzepa, Łukasz Solski Łukasz solsk solsk

Mężczyzna był poszukiwany od wtorku, od dnia ucieczki. Teraz usłyszy dodatkowe zarzuty.

- Dziś rano kryminalni zatrzymali na terenie powiatu monieckiego poszukiwanego listem gończym mężczyznę, który uciekł z budynku prokuratury - poinformował Tomasz Krupa, rzecznik podlaskiej policji. Więcej informacji na razie mundurowi nie podają w tej sprawie.

Maciej D. uciekł we wtorek 2 lutego około godziny 12.30 z budynku Prokuratury Rejonowej Białystok-Południe przy ul. Mickiewicza. Stało to się w momencie przesłuchania.

W pokoju nie było policjantów. W pomieszczeniu przebywał jego obrońca. Z nieoficjalnych informacji mediów wynikało, że 32-latek wykorzystał moment nieuwagi pracownika prokuratury, otworzył okno na parterze budynku i przez nie wyskoczył.

Mężczyzna był zatrzymany w związku z podejrzeniem popełnienia rozboju w jednym ze sklepów na białostockim osiedlu Nowe Miasto.

Po brawurowej ucieczce mężczyzny policja rozpoczęła jego poszukiwania. Za Maciejem D. wystawiono też list gończy. Dziś udało się go zatrzymać.

To nie pierwsza ucieczka z budynku Prokuratury Rejonowej Białystok-Południe. We wrześniu 2016 roku uciekł inny mężczyzna. Podejrzany o szereg włamań do mieszkań 26-letni Paweł G., choć miał ręce skute kajdankami, wymknął się policjantom, który doprowadzili go do prokuratury.

Mundurowi zaprowadzili podejrzanego do pomieszczenia dla osób zatrzymanych, gdzie jest wydzielona cela z kratami.

Bramka nie była jednak zamknięta - jak się później okazało, klucze leżały w szufladzie. Mężczyzna wykorzystał nieuwagę policjantów i otworzył ją. Przełożył palec przez kratę i z zewnątrz nacisnął klamkę od celi.

A potem ruszył z impetem przed siebie, a że w kolejnych drzwiach klucz już był, przekręcił go. Mężczyzna spokojnie wyszedł z budynku prokuratury.

Po drodze minął spokojnie siedzącego w dyżurce ochroniarza. Zaczął biec dopiero po minięciu drzwi wyjściowych, na podwórzu.

Ochroniarz zobaczył to na monitoringu i ruszył za zbiegiem, ale tylko chwilę. Był na bosaka, bo zmieniał właśnie skarpety. Po trzech dniach poszukiwań zbieg został zatrzymany.

sądownictwo
Sąd Najwyższy ratuje Ewę Wrzosek. Prokurator może bezkarnie wynosić informacje ze śledztwa
Kraj
Znaleziono szczątki kilkudziesięciu osób. To ofiary zbrodni niemieckich
Kraj
Ćwiek-Świdecka: Nauczyciele pytają MEN, po co ta cała hucpa z prekonsultacjami?
Kraj
Sadurska straciła kolejną pracę. Przez dwie dekady była na urlopie
Kraj
Mariusz Kamiński przed komisją ds. afery wizowej. Ujawnia szczegóły operacji CBA
Materiał Promocyjny
Wsparcie dla beneficjentów dotacji unijnych, w tym środków z KPO