Rz: Jakie gwarancje anonimowości może dostać ofiara gwałtu, która boi się złożyć zeznania, bo osoba, jakiej to dotyczy, ma potężne wpływy w mieście?
Zbigniew Ćwiąkalski:
Można jej przyznać status świadka incognito (to proponuje Annie olsztyńska prokuratura – red.). Innej możliwości nie ma. Problem przy gwałcie polega na tym, że choćby prokurator nawet nie wiem jak bardzo chciał, to nie może nic zrobić, dopóki ofiara nie złoży zawiadomienia. Jeśli jest wniosek osoby pokrzywdzonej, może prowadzić śledztwo z urzędu.
Anna chce tylko tego, by prezydent nie poznał jej danych.
Takiej możliwości nie ma.