Oskarży Leppera przed sądem?

Przebywająca we Włoszech kobieta, która w prokuraturze oskarżyła szefa Samoobrony o molestowanie, zapowiedziała w rozmowie z „Rz” przyjazd do Polski

Publikacja: 19.06.2008 04:53

Oskarży Leppera przed sądem?

Foto: Rzeczpospolita

– W moim charakterze nie leży wycofywanie się z wypowiadanych słów, ucieczka czy tchórzostwo – mówi „Rz” Agnieszka Kowal. Była szefowa młodzieżówki lubelskiej Samoobrony jest jednym z głównych świadków oskarżenia w tzw. seksaferze.

Powiedziała śledczym, że w 2002 roku, wykorzystując zależność w ramach struktur partyjnych, Andrzej Lepper próbował zmusić ją do obcowania płciowego. Prokuratorzy dwukrotnie przesłuchiwali Kowal, zanim postawili Lepperowi zarzuty. Ostatecznie były premier został pogrążony, gdy Kowal w sierpniu ubiegłego roku – w ramach pomocy prawnej – została przesłuchana w Ambasadzie RP we Włoszech. W listopadzie usłyszał zarzuty.

Kowal nie stawiła się w maju na wezwanie sądu, dlatego nałożono na nią 500 zł kary. – Nie miałam o tym pojęcia. Do Polski przyjadę w lipcu i konsekwentnie powtórzę prawdę, tym razem przed sądem – zapowiada Kowal, która mieszka i pracuje w okolicach Bolonii. Za granicę wyjechała w marcu 2007 r. – Lepper i Łyżwiński nie mieli żadnego wpływu na decyzję o wyjeździe. Podjęłam ryzyko w momencie składania zeznań w prokuraturze, kiedy ujawniłam ich zachowania – dodaje.

Proszę poczekać. Przedstawimy dowody, które będą druzgocące dla oskarżenia

Wczoraj w sądzie za zamkniętymi drzwiami zeznawali byli działacze lubelskiej Samoobrony: Anna Rękas, Konrad Rękas, Maciej Bogucki i Anna Sokołowska. Zabrakło siostry Agnieszki Kowal i byłej posłanki Zofii Grabczan, które przysłały usprawiedliwienia. Działacze potwierdzili zeznania złożone w prokuraturze. Najdłużej, bo prawie dwie godziny, spędził na sali sądowej były radny Konrad Rękas.

Sąd szczegółowo pytał świadków o przebieg imprez w Ośrodku Szkolenia Samoobrony w Lublinie, gdzie Stanisław Łyżwiński i Andrzej Lepper mieli napastować młode działaczki.

– Szkolenia były tylko przykrywką do organizowania popijaw, na które przyjeżdżali posłowie z Warszawy – powiedział Rękas przed wejściem na salę. – Chcieli, żeby obsługą gości zajmowały się młode i ładne działaczki, którym później składali propozycje seksualne.

Jako pierwszy seksualne propozycje miał składać Kowal Łyżwiński, ale poskarżyła się Józefowi Żywcowi, wówczas szefowi Samoobrony w Lublinie, który skutecznie interweniował. Od tego czasu wiceprzewodniczący partii na oficjalne spotkania przyjeżdżał tylko w obecności Leppera. Potem Kowal propozycję seksualną miał złożyć i szef partii. Jej zeznania, wzmocnione przez świadków, którym opowiedziała tę historię, pogrążyły przewodniczącego Samoobrony.

Lepper, Łyżwiński i ich obrońca Wiesław Żurawski w trakcie wczorajszego posiedzenia koncentrowali się na podważaniu wiarygodności świadków. – Pamiętają tylko to, co chcą pamiętać. Posługują się tymi samymi zwrotami, cytują te same wierszyki. Wystarczy im zadać pytanie, a zasłaniają się niepamięcią. Proszę poczekać, przedstawimy dowody, które będą druzgocące dla oskarżenia – zapowiedział Lepper.

masz pytanie, wyślij e-mail do autorów

t.niespial@rp.pl, m.goss@rp.pl

– W moim charakterze nie leży wycofywanie się z wypowiadanych słów, ucieczka czy tchórzostwo – mówi „Rz” Agnieszka Kowal. Była szefowa młodzieżówki lubelskiej Samoobrony jest jednym z głównych świadków oskarżenia w tzw. seksaferze.

Powiedziała śledczym, że w 2002 roku, wykorzystując zależność w ramach struktur partyjnych, Andrzej Lepper próbował zmusić ją do obcowania płciowego. Prokuratorzy dwukrotnie przesłuchiwali Kowal, zanim postawili Lepperowi zarzuty. Ostatecznie były premier został pogrążony, gdy Kowal w sierpniu ubiegłego roku – w ramach pomocy prawnej – została przesłuchana w Ambasadzie RP we Włoszech. W listopadzie usłyszał zarzuty.

Kraj
Były szef NATO laureatem Nagrody Jana Nowaka-Jeziorańskiego
Kraj
Grzegorz Braun w akcji. Polityk Konfederacji usunął flagę Ukrainy z Kopca Kościuszki
Kraj
Atak na granicy. Funkcjonariusz Straży Granicznej w szpitalu
Kraj
Dorastanie zjednoczonej Europy
Kraj
Matysiak: Decyzja rządu ws. CPK będzie pozytywna. Polacy chcą tego projektu