Kamienica położona jest blisko centrum Olsztyna. Budynek ma 74 metry kwadratowe.
W 2007 roku olsztyński sąd uznał, że wróci do niemieckich spadkobierców. Ci, zaraz po założeniu księgi wieczystej, sprzedali nieruchomość za 150 tys. zł.
Dziś sprawą kamienicy interesuje się CBA. Bada zwłaszcza powiązania pełnomocnika spadkobierców Jarosława Szczechowicza z olsztyńskim sądem. Pracował on w nim jako sędzia. CBA sprawdza, czy mogło to mieć wpływ na wydanie orzeczenia w sprawie spadku.
Zwrócił na to uwagę również senator PO Ryszard Górecki. Napisał do Prokuratury Krajowej. Sugeruje, że decyzja sądu może wynikać z powiązań Szczechowicza. – Pisać można, co się chce, na to nic nie poradzę – odpowiada Szczechowicz.
Górecki upiera się: – Sprawa jest bardzo dziwna.