Dalajlama przybył do Pałacu Prezydenckiego w otoczeniu funkcjonariuszy Biura Ochrony Rządu. Ze względu na to, że spotkanie było nieoficjalne, nie zaplanowano żadnych wypowiedzi dla mediów, a fotoreporterom nie pozwolono robić zdjęć.
– Chińczycy są niezadowoleni ze spotkań przywódców z Dalajlamą. Można spodziewać się wezwania naszego dyplomaty na dywanik do chińskiego MSZ. Ponieważ chodzi o spotkanie prezydenta, może to być sam ambasador – mówi nam źródło zbliżone do polskiej dyplomacji.
Jak pisała niedawno "Rz", Chińczycy naciskali już na Polskę, wzywając na rozmowę naszego dyplomatę przed spotkaniem unijnych przywódców i premiera Donalda Tuska z Dalajlamą w Gdańsku 6 grudnia.
Wizyta Dalajlamy XIV w Warszawie jest ostatnim punktem jego pobytu w Polsce.
W czwartkowym programie przewidziano wizytę w parlamencie, spotkanie z prezydent miasta Hanną Gronkiewicz-Waltz i z władzami stolicy oraz wykład pt. "Odpowiedzialność powszechna we współczesnym świecie".