Jak ustaliła „Rz”, Thomas Urban, korespondent „Süddeutsche Zeitung” w Polsce, w odwecie za nieprzychylny felieton w „Fakcie” miał grozić wyrzuceniem Grzegorzowi Jankowskiemu, redaktorowi naczelnemu gazety, oraz jej publicyście Maciejowi Rybińskiemu. Twierdził, że jeśli „Fakt” nie wydrukuje jego polemiki, to użyje wpływów wydawcy swojej gazety, by wywrzeć nacisk na niemiecki koncern Axel Springer Verlag wydający „Fakt”, żeby ten zwolnił z pracy w polskim oddziale obu dziennikarzy.
[wyimek]Korespondent „Die Welt” zarzuca Thomasowi Urbanowi łamanie standardów dziennikarskich[/wyimek]
– Potwierdzam tylko, że dwa miesiące temu miała miejsce nieprzyjemna rozmowa z panem Urbanem – mówi „Rz” Grzegorz Jankowski.
– To bzdura. Mój wydawca jest konkurencyjny w stosunku do Springera, więc nie ma takich wpływów – twierdzi niemiecki dziennikarz.
Thomas Urban słynie z kontrowersyjnych wypowiedzi. Bronił określenia „polskie obozy koncentracyjne”, oskarżał rząd PiS o tworzenie w Polsce atmosfery strachu i bronił Eriki Steinbach, szefowej niemieckiego Związku Wypędzonych. Twierdził też, że im częściej Polacy stykali się z Niemcami, tym bardziej byli cywilizowani.