Politycy bez pomysłu na TVP

Bałagan w telewizji. Wszystkie partie są zgodne: takiej sytuacji nie można tolerować. Ale to jedyny wniosek, na jaki je dziś stać

Aktualizacja: 17.09.2009 08:47 Publikacja: 17.09.2009 04:05

Ponad dwie godziny spędziła przed budynkiem TVP rada nadzorcza, której nie wpuszczono do środka

Ponad dwie godziny spędziła przed budynkiem TVP rada nadzorcza, której nie wpuszczono do środka

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek JD Jerzy Dudek

– To nas po prostu ośmiesza – komentował wczorajsze przepychanki w telewizji poseł Jerzy Fedorowicz z PO, wiceprzewodniczący Komisji Kultury.

– W natychmiastowym trybie powinien być odwołany Farfał. I rozpisany konkurs na prezesa, który będzie fachowcem – mówi Stanisław Wziątek z SLD.

– Sceny, jakie rozgrywały się w TVP, można oglądać tylko w krajach Trzeciego Świata – ocenia Jan Dziedziczak z PiS. Jego zdaniem za doprowadzenie do takiej kulminacji konfliktu odpowiedzialni są p.o. prezesa telewizji Piotr Farfał i minister skarbu Aleksander Grad. – Należałoby jak najszybciej zwołać okrągły stół w sprawie mediów publicznych. Szkoda, że PO nie jest tym zainteresowana – dodaje.

– Problem w tym, że mamy przyspawanego do fotela prezesa TVP, a spawaczem jest minister skarbu – precyzuje jego klubowy kolega Mariusz Błaszczak.

– Po zerwaniu umowy w sprawie odrzucenia prezydenckiego weta do ostatniej ustawy medialnej pełną odpowiedzialność za to, co się dzieje w mediach publicznych, ponosi PO – twierdzi Tadeusz Sławecki z PSL. – Ustawa poszła do kosza, a my jesteśmy w punkcie wyjścia. Ludowiec zastanawia się, czy nie jest to wszystkim na rękę. – PO przygląda się tylko wyniszczającym wojnom, a PiS i SLD odnawiają swoje wpływy w TVP. Tylko jaki pomysł na rozwiązanie tego ma PO, bo wcześniej czy później trzeba to będzie zrobić – zastanawia się.

Ale czy Platforma ma jakiś pomysł? Politycy tej partii milczą.

Ludowcy się spodziewają, że jeszcze w tej kadencji Sejmu dojdzie do kolejnej próby zmiany ustawy medialnej. Zaangażowania w budowę nowego ładu medialnego nie wyklucza prezydent Lech Kaczyński. – Nie będzie pisał nowej ustawy – zapewnia „Rz”Władysław Stasiak, szef Kancelarii Prezydenta. – Ale ustawa może powstać pod jego patronatem. Stasiak zakłada, że jeśli w środowiskach twórczych powstanie projekt ustawy i zaakceptuje go Lech Kaczyński, będzie mógł być złożony jako inicjatywa prezydencka. Czy prezydent pogodziłby posłów?

– Każdy projekt będzie rozpatrywany – mówi Iwona Śledzińska-Katarasińska (PO), szefowa Sejmowej Komisji Kultury i Środków Przekazu. Ale jej zdaniem, gdyby ktokolwiek miał teraz wyjść z propozycją, to powinien to być rząd, a nie prezydent.

Także Wziątek uważa, że patronat prezydenta nad ewentualnym projektem nie doprowadziłby do porozumienia między klubami. – On jest zbyt utożsamiany z jedną opcją polityczną, co nie służyłoby temu projektowi – przekonuje Wziątek.

Kraj
Podcast Pałac Prezydencki: "Prezydenta wybierze internet". Rozmowa z szefem sztabu Mentzena
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kraj
Gala Nagrody „Rzeczpospolitej” im. J. Giedroycia w Pałacu Rzeczpospolitej
Kraj
Strategie ochrony rynku w obliczu globalnych wydarzeń – zapraszamy na webinar!
Kraj
Podcast „Pałac Prezydencki”: Co zdefiniuje kampanię prezydencką? Nie tylko bezpieczeństwo
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Kraj
Sondaż „Rzeczpospolitej”: Na wojsko trzeba wydawać więcej