Reklama

List do redakcji: W Turcji nie ma wolności słowa

Wszystko, co słyszę o moim kraju, to wsadzanie niewinnych ludzi do więzienia. W moim rodzinnym mieście panuje dyktatura. I ani ja, ani inni, którzy chcą prawa, nie możemy zrobić czegoś, aby powstrzymać przemoc wobec opinii - pisze w związku z przypadającym 3 maja Światowym Dniem Wolności Prasy studiująca w Warszawie Gül Nur Hasesoglu.

Aktualizacja: 03.05.2020 17:24 Publikacja: 03.05.2020 17:18

List do redakcji: W Turcji nie ma wolności słowa

Foto: AFP

"Dziennikarstwo jest dla mnie głosem ludzkich myśli. Ale obecnie wydaje się, że w moim kraju przestępstwem jest wyrażanie swoich praw, pisanie ob opiniach lub czytanie książek, które mają inne pomysły niż rząd. Tak, jestem z Turcji. Zacząłam swój dział od marzeń. Nigdy nie myślałam, że te marzenia były zbyt wielkim „snem”, aby stać się prawdą. Ale postaram się jak najlepiej żyć nimi i utrzymać ich przy życiu. Ten list jest dla mnie nadzieją, aby być głosem ludzi" - pisze studentka.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Kraj
„Wstyd i hańba tacy radni”. Kulisy głosowań w sprawie nocnej prohibicji w Warszawie
Kraj
Metamorfoza Warszawy Wschodniej. PKP ogłasza przetarg na 4 mld zł
Kraj
Początek roku szkolnego w Warszawie: Trzy nowe podstawówki, kąciki wyciszenia i 280 tys. uczniów
Materiał Promocyjny
Bieszczady to region, który wciąż zachowuje aurę dzikości i tajemniczości
Materiał Promocyjny
Polska kolej w ofensywie inwestycyjnej dzięki miliardom z KPO
Materiał Promocyjny
Jak sfinansować rozwój w branży rolno-spożywczej?
Reklama
Reklama