Sobiesiak i polscy olimpijczycy

Spółka powiązana z rodziną Sobiesiaków prawie trzy lata sponsorowała PKOl. Umowa obowiązywała do końca 2012 r., ale zawieszono ją w styczniu

Aktualizacja: 09.08.2010 08:25 Publikacja: 09.08.2010 02:47

Sobiesiak i polscy olimpijczycy

Foto: Fotorzepa, Darek Golik DG Darek Golik

Od czerwca 2007 r. głównym sponsorem Polskiego Komitetu Olimpijskiego była sieć kasyn Olympic Casino Poland. Umowa obowiązywała do końca 2012 r., ale zawieszono ją w styczniu, gdy weszły w życie przepisy ograniczające hazard.

Ale jeszcze w ubiegły czwartek informacja, że „Olympic jest głównym sponsorem PKOl”, była dostępna wraz z logo PKOl na oficjalnej stronie sieci kasyn. Usunięto ją po pytaniach „Rz” o kulisy sponsoringu.

[srodtytul]Sponsor dał miliony?[/srodtytul]

PKOl nie korzysta z publicznych źródeł finansowania. Jego konto zasilają jedynie bogaci sponsorzy. Jak zapewnia szef marketingu PKOl Ireneusz Kutyła, Olympic Casino Poland jako firma z branży hazardowej była szczególnie starannie sprawdzana, a zawarcie z nią umowy konsultowano z Międzynarodowym Komitetem Olimpijskim: – Podpisanie umowy było poprzedzone analizą zgodności profilu działalności przyszłego sponsora z przepisami MKOl i Estońskiego Komitetu Olimpijskiego, którego sponsorem Casino Olympic było już od paru lat.

Chodziło nie tylko o uzgodnienie, czy firma z branży hazardowej może sponsorować ruch olimpijski, czy o sprawdzenie jej wiarygodności, ale nawet o uzyskanie zgody, by sponsorem był podmiot mający w nazwie słowo „Olympic” – zastrzeżone dla ruchu olimpijskiego.

Umowę PKOl z Olympic Casino Poland podpisał Piotr Nurowski, ówczesny szef PKOl. Miała obowiązywać do końca 2008 r., ale szybko przedłużono ją do końca 2012 r. – By przyniosła korzyść sportowcom przygotowującym się do zimowych igrzysk olimpijskich w 2010 r. w Vancouver i letnich w Londynie – tłumaczył wtedy Nurowski. Zaznaczał, że pieniądze Olympic idą tylko na „stypendia dla nadziei olimpijskich i nagrody dla medalistów olimpijskich”.

Wysokość kwoty, jaką firma miała wyłożyć na sport, jest tajemnicą handlową. Nie chce jej ujawnić Henryk Urbaś, rzecznik PKOl, ani Krzysztof Drągowski, dyrektor marketingu Olympic Casino Poland. Jak ustaliła „Rz” na podstawie rozmów z innymi sponsorami PKOl, wartość takiej wieloletniej umowy może sięgać kilku milionów złotych.

Bartosz Arłukowicz (Lewica), wiceszef sejmowej komisji śledczej, która w ubiegłym tygodniu zakończyła badanie afery hazardowej, mówi, że wątek sponsoringu sportu przez firmę związaną z Ryszardem Sobiesiakiem nie był posłom znany.

Dlaczego nikt nie skojarzył Olympic Casino Poland sponsorującej olimpijczyków z bohaterem afery hazardowej Sobiesiakiem? Może dlatego, że robiła wiele, by nie uwypuklać swych powiązań z biznesmenem.

„Olympic Casino Poland należy do Olympic Entertainment Group” – czytamy na oficjalnej stronie firmy. Do czwartku sugerowano tam, że Olympic Casino Poland jest zarejestrowana jako podmiot gospodarczy. „Spółka rozpoczęła działalność w 2007 r.” – napisano.

Jak ustaliła „Rz”, spółka Olympic Casino Poland, z którą umowę podpisywał PKOl, w rzeczywistości nie istnieje. To nazwa sieci kasyn, za którymi kryje się spółka Casino Polonia Wrocław. Do kwietnia 2007 r. jedynymi jej właścicielami byli Ryszard Sobiesiak, jego córka Magdalena i starszy syn Marek.

Pieniądze zarobione w tej spółce Sobiesiak inwestował w sport i nieruchomości, m.in. w słynny już hotel SPA w Zieleńcu.

W kwietniu 2007 r. – kilka tygodni przed rozpoczęciem sponsorowania PKOl – Ryszard Sobiesiak sprzedał 80 proc. udziałów w Casino Polonia Wrocław (swoje i córki) trzem estońskim firmom. 20 proc. do dziś pozostaje w rękach jego syna Marka. W umowie sprzedaży Sobiesiak zastrzegł sobie decydujący głos w sprawie inwestycji spółki. Wiceprezesem Casino Polonia Wrocław została Magdalena Sobiesiak. Odeszła z tego stanowiska 15 lipca 2009 r., ponieważ miała przejść do zarządu Totalizatora Sportowego.

Pracę w zarządzie monopolisty na rynku gier, który jest konkurencją dla branży kasyn, załatwiał jej Marcin Rosół, asystent ówczesnego ministra sportu Mirosława Drzewieckiego (PO). Sobiesiakówna wycofała się z konkursu na członka zarządu po spotkaniu z Rosołem w restauracji Pędzący Królik. Według byłego szefa CBA Mariusza Kamińskiego to wtedy asystent Drzewieckiego mógł ją uprzedzić o akcji Biura, które tropiło powiązania polityków PO – Drzewieckiego i Zbigniewa Chlebowskiego – z biznesmenami z branży hazardowej.

[srodtytul]Sport i afera[/srodtytul]

– Myślę, że takich spraw, których nie zdążyliśmy wyjaśnić, pojawi się jeszcze kilka. Powiązanie PKOl z branżą hazardową na pewno wymaga wyjaśnienia – mówi „Rz” Arłukowicz. – Komisja za szybko i chaotycznie zamknęła prace głosami PO, widocznie były ku temu powody.

Beata Kempa (PiS), też zasiadająca w komisji hazardowej, uważa za prawdopodobne, że sponsorowanie PKOl mogło być jedną z form rewanżu za przychylność polityków dla interesów Sobiesiaka.

– Kwestie dotyczące szeroko rozumianego sportu były jedną z osi, wokół których kręciła się afera hazardowa – zauważa Kempa.

[srodtytul]W sieci powiązań[/srodtytul]

PKOl jest instytucją niezależną, niepodlegającą Ministerstwu Sportu. Jednak według Kempy, choć w materiałach związanych z aferą hazardową trudno doszukać się dwubiegunowego układu korupcyjnych zależności, to wyłania się z nich skomplikowana sieć powiązań biznesowo-politycznych. – Dlatego m.in. wnosiliśmy o rozszerzenie zakresu prac komisji o inne wątki, np. aferę wyciągową (chodzi o nielegalną budowę wyciągu w Zieleńcu przez Sobiesiaka – red.) – wyjaśnia.

Zdaniem Kempy na układ powiązań biznesowo-politycznych wskazuje wiele elementów w materiałach komisji, także tych objętych tajemnicą, których nie można udostępnić opinii publicznej. Posłanka PiS mówi, że taką siatkę wzajemnych zależności zaczął rozpracowywać inny śledczy komisji Zbigniew Wassermann (zginął w katastrofie smoleńskiej).

– To na pewno sprawa rozwojowa – uważa Kempa. Jednak jej zdaniem, ponieważ komisja nie dostała części materiałów, afera nie będzie już wyjaśniona.

Nurowski zginął 10 kwietnia w katastrofie smoleńskiej. Jego doradcą społecznym od grudnia 2007 r. był Piotr Wawrzynowicz, przyjaciel Rosoła, z którym działali też razem w PO.

Rosół mówi „Rz”, iż nie wie, kto sponsorował PKOl. – Nie mam też pojęcia, czy leżało to w sferze zainteresowań Drzewieckiego – dodaje.

Drzewiecki, który najpierw domagał się dopłat z podatków z hazardu na rozwój sportu, a potem nagle z nich zrezygnował, nie odpowiedział na pytania „Rz” wysłane e-mailem.

[ramka][b]Komisja hazardowa[/b]

Komisja śledcza badająca aferę hazardową zakończyła pracę w piątek. Jej szef Mirosław Sekuła (PO) podpisał wtedy sprawozdanie i przekazał je marszałkowi Sejmu. Na dokument składają się przyjęte w czwartek stanowisko komisji na temat afery hazardowej wraz z przyjętymi wcześniej poprawkami oraz cztery zdania odrębne złożone przez posłów PiS, PO, Bartosza Arłukowicza (Lewica) i Franciszka Stefaniuka (PSL). Sekule pozostała jeszcze prezentacja raportu w Sejmie. Nie wiadomo, kiedy to nastąpi. Do sprawozdania nie wnosi się już poprawek. Posłowie przyjmują je tylko do wiadomości, bez żadnego głosowania.

Od czerwca 2007 r. głównym sponsorem Polskiego Komitetu Olimpijskiego była sieć kasyn Olympic Casino Poland. Umowa obowiązywała do końca 2012 r., ale zawieszono ją w styczniu, gdy weszły w życie przepisy ograniczające hazard.

Ale jeszcze w ubiegły czwartek informacja, że „Olympic jest głównym sponsorem PKOl”, była dostępna wraz z logo PKOl na oficjalnej stronie sieci kasyn. Usunięto ją po pytaniach „Rz” o kulisy sponsoringu.

Pozostało 94% artykułu
Kraj
Były dyrektor Muzeum Historii Polski nagrodzony
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kraj
Podcast Pałac Prezydencki: "Prezydenta wybierze internet". Rozmowa z szefem sztabu Mentzena
Kraj
Gala Nagrody „Rzeczpospolitej” im. J. Giedroycia w Pałacu Rzeczpospolitej
Kraj
Strategie ochrony rynku w obliczu globalnych wydarzeń – zapraszamy na webinar!
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Kraj
Podcast „Pałac Prezydencki”: Co zdefiniuje kampanię prezydencką? Nie tylko bezpieczeństwo