- Faktem niekwestionowanym jest udzielenie Zakajewowi statusu uchodźcy przez Wielką Brytanię - mówił w uzasadnieniu sędzia Piotr Schab. - Przyznanie Zakajewowi tego statusu wynika niezbicie z przedstawionych sądowi dokumentów.
- Dlatego - wskazał sąd - niepodważalne jest, że decyzja władz jednego z państw członkowskich skutkuje w tej mierze odpowiedzialnością całej Unii Europejskiej.
Postanowienie oznacza, że Zakajew na wolności będzie czekał na decyzję w sprawie swojej ekstradycji.
Decyzja sądu jest nieprawomocna. Będzie od niej przysługiwało odwołanie do Sądu Apelacyjnego w Warszawie.
Po wyjściu z sądu Zakajew powiedział, że to dobra decyzja i że nadal zamierza przyjeżdżać do Polski. Zamiar ten natychmiast zrealizował - dotarł już do Pułtuska i weźmie udział w Światowym Kongresie Narodu Czeczeńskiego. Podkreślił, że Kongres nie ma nic wspólnego z terroryzmem.