Łyżwiarka w stroju rodem z cepelii, zaglądający jej pod suknię panowie i parę ludowych motywów – to nie ulotka promująca występy zespołu Mazowsze, ale kartka świąteczna rozsyłana przez polską ambasadę w Londynie.
Nie ma na niej symboli związanych ze świętami Bożego Narodzenia ani religijnych, ani choinek, bombek czy bałwanków. Z treści kartki również nie dowiemy się, z okazji jakich świąt została wysłana. "Wishing you all the best" (Życzymy wszystkiego najlepszego) – czytamy na drugiej stronie życzenia, pod którymi podpisała się polska ambasador w Londynie Barbara Tuge-Erecińska.
Część odbiorców, którzy taką kartkę z ambasady otrzymali, nie ukrywa oburzenia. "Miałem nadzieję, że kto jak kto, ale Polska jeszcze nie wstydzi się świąt" – napisał w e-mailu do "Rz" czytelnik, który dostał kartkę.
Ambasada wyjaśnia, że to tylko jedna z wielu kartek, które zostały wysłane.
– Były też takie, które miały motywy religijne, i kartki z motywami świeckimi związanymi ze świętami i Nowym Rokiem – tłumaczy "Rz" Robert Szaniawski, rzecznik polskiej ambasady w Londynie. – Na pewno nie jest tak, że wstydzimy się świąt.