Wakacyjna lekcja historii w Świnoujściu

Otwarto wystawę pokazującą dzieje rozpracowania tajnej broni Hitlera

Aktualizacja: 23.07.2011 02:58 Publikacja: 23.07.2011 02:57

Świat dowiedział się o pociskach V-2 dzięki wywiadowi AK

Świat dowiedział się o pociskach V-2 dzięki wywiadowi AK

Foto: AP

W zabytkowym Forcie Gerharda w Świnoujściu wystawiono oryginalne elementy pocisków rakietowych V-1 i V-2, którymi pod koniec wojny Niemcy ostrzeliwali Wielką Brytanię. Produkcja tej śmiercionośnej broni była jedną z najpilniej strzeżonych tajemnic III Rzeszy. Świat dowiedział się o niej dzięki wywiadowi Armii Krajowej.

– Ten sukces Polskiego Państwa Podziemnego to niezwykle fascynująca i ciągle mało znana historia, która miała dla zwycięstwa nad Niemcami nie mniejszą wagę, niż rozszyfrowanie Enigmy przez polskich kryptologów – mówi kurator wystawy Piotr Piwowarczyk.

Po raz pierwszy w Polsce różne części niemieckich pocisków, ściągnięte z muzeów w Krakowie, Bydgoszczy i z niemieckiego Peenemünde, są pokazywane w jednym miejscu.

Wielka dysza silnika czy zbiornik po ciekłym tlenie  wstawiono do pełnowymiarowej, 14-metrowej makiety V-2. Na 70 planszach zaś przedstawiono historię powstania broni, skutki jej użycia i pracę polskiego podziemia nad jej rozpracowaniem.

Otwarcie wystawy w samo południe w sobotę będzie połączone z pokazem 30-osobowej grupy rekonstrukcyjnej „Łowców rakiet", polskich komandosów, którzy zrzuceni w Niemczech mieli przechwycić jeden z pocisków.

– W niemieckim Muzeum Historyczno-Technicznym w Peenemünde próbuje się wmówić zwiedzającym, że produkcja V-1 i V-2 była początkiem podboju kosmosu, a nie nowym sposobem zabijania ludzi na masową skalę – tłumaczy potrzebę zorganizowania wystawy Piwowarczyk. Jak zdradził „Rz", przed  otwarciem ekspozycji wątpliwości pracownika niemieckiego muzeum wzbudziło umieszczenie na niej plakatu z postacią Wernera von Brauna (kierował pracami badawczymi nad pociskami) na tle płonącego Londynu. – Dla Niemców to naukowiec, który po wojnie pracował w NASA i pomógł Amerykanom polecieć w kosmos, zapominają jednak dodać, że był oficerem SS i w nazistowskim mundurze tworzył zbrodnicze projekty – podkreśla kurator.

Muzeum w Peenemünde, gdzie w czasie wojny był ośrodek doświadczalny, w którym Niemcy testowali pociski V-1 i V-2, odwiedzają rocznie setki tysięcy turystów.

Agenci wywiadu AK przesłali plany ośrodka do Londynu, co umożliwiło Brytyjczykom jego zbombardowanie w połowie marca 1943 r.

Niemcy kontynuowali prace w Bliźnie koło Ropczyc – wystrzeliwane stąd pociski kierowane były na oddalony o ok.  300 km poligon w Sarnakach. Jeden z niewybuchów V-2 został przejęty przez patrol AK i ukryty. Po demontażu części łącznie z setkami zdjęć, pomiarów, rysunków i opisów także trafiły do Londynu. To ułatwiło i przyspieszyło przygotowanie obrony przed nową bronią. – Plansze prezentują sylwetki i biografie bohaterów polskiego podziemia zaangażowanych w obie operacje, mam nadzieję, że także niemieckie muzeum będzie zainteresowane ich pokazaniem – dodaje kurator wystawy.

Materiał Promocyjny
Szukasz studiów z przyszłością? Ten kierunek nie traci na znaczeniu
Kraj
Ruszyło śledztwo w sprawie Centrum Niemieckiego
Materiał Partnera
Dzień Zwycięstwa według Rosji
Kraj
Najważniejsze europejskie think tanki przyjadą do Polski
Kraj
W ukraińskich Puźnikach odnaleziono szczątki polskich ofiar UPA