Z licznych wypowiedzi wyłania się zaś charakterystyczne dla dużych katastrof pytanie: zawinił system czy człowiek ?
Do wybrania tego wątku skłoniła mnie też wypowiedź prezydenta Bronisława Komorowskiego, który zapytany na miejscu katastrofy o prawdopodobne przyczyny katastrofy, wprawdzie poprosił, aby poczekać na wnioski odpowiedniej komisji i prokuratury, ale dodał zaraz: — „Z mojego doświadczenia i z mojej wiedzy, która na pewno nie jest wystarczająca, wynika, że w ok. 90 proc. w wypadków lotniczych, pewnie też kolejowych, najczęściej gdzieś jest wina albo błąd popełniony przez człowieka".
— Jak dwa pociągi znalazły się na jednym torze ? — pyta „Gazeta Wyborcza" („Zderzenie czołowe"), i podsumowuje ten wątek tak: błąd techniczny, albo błąd człowieka. W środku gazety dziennik wskazuje natomiast, że do tej pory żadnej ekipie rządzącej w Polsce nie udało się przez ostanie 20 lat rozwiązać problemów na kolei.
Rozstrząsa ten wątek także „Super Express": — Ekspert kolejowy Łukasz Malinowski wskazuje (podobnie jak prezydent), że z reguły zawodzi czynnik ludzki, a nie sprzęt.
Z kolei Jakub Majewski, inny ekspert ds. kolei mówi: — Gdyby dwóch ludzi się umówiło, że chcą zderzyć ze sobą dwa pociągi, to prawidłowo działające urządzenia powinny im w tym przeszkodzić.