Przed konkursem na stanowiska w Prokuraturze Generalnej prok. Danuta Drösler zorganizowała dla części startujących w nim śledczych spotkanie. Opowiedziała na nim, jak będą wyglądały wysłuchania przed Krajową Radą Prokuratorów (KRP), której sama jest członkiem. Zdaniem niektórych śledczych uczestnicy spotkania byli więc w konkursie faworyzowani.
O prestiżowy tytuł prokuratora Prokuratury Generalnej starało się w ubiegłym tygodniu 53 śledczych z całej Polski. Miejsc było jednak tylko osiem. Sześć z nich przypadło osobom wcześniej delegowanym do Prokuratury Generalnej. Zaledwie jeden ze zwycięzców wcześniej nie pracował w Warszawie.
Wszyscy kandydaci do PG muszą stawić się na wysłuchaniu w Krajowej Radzie Prokuratorów. Z nich KRP wyłania grupę, o powołanie której wnioskuje do prokuratora generalnego.
Jak ustaliła „Rz", część kandydatów z Warszawy 16 marca w gmachu stołecznej Prokuratury Apelacyjnej wzięła udział w spotkaniu z prokurator Drösler.
O spotkaniu poinformowali nas niezależnie od siebie trzej prokuratorzy, którzy ubiegali się o stanowisko w PG. Prosili o anonimowość, bo w przyszłości ponownie chcą zgłosić swoje kandydatury. – Koledzy, którzy wzięli udział w tym spotkaniu, uzyskali wiedzę, co ich czeka. W rezultacie mieli fory już na starcie – mówi „Rz" jeden z nich.
Prok. Drösler potwierdza „Rz", że zorganizowała takie spotkanie. – Jako członek KRP reprezentuję kolegów, którzy mnie wybrali. Wielu z nich zwracało się do mnie z pytaniem, jak wygląda wysłuchanie przed KRP. Nie chciałam udzielać takich informacji pokątnie, dlatego rozesłałam wici, że takie spotkanie się odbędzie. W moim przekonaniu działałam w tej sprawie transparentnie – mówi.
Ile osób wzięło udział w spotkaniu? – Na pewno było to więcej niż kilkanaście osób. Nie pamiętam wszystkich nazwisk. Pamiętam, że brała w nim udział prokurator Ludmiła Gaertig, w stosunku do której rada skierowała potem wniosek o powołanie do Prokuratury Generalnej – mówi prok. Drösler.
– Prokurator generalny Andrzej Seremet rozmawiał z panią Drösler i wyraził dezaprobatę dla organizowania tego typu spotkań – mówi „Rz" prok. Maciej Kujawski z PG.
Problemu nie widzi za to szef KRP Edward Zalewski. – Pani prokurator Drösler niczego nie ukrywała. Poinformowała radę, że takie spotkanie zostało zorganizowane i nikt nie miał nic przeciwko. Dla mnie ten problem nie istnieje. Przecież prokuratorzy z innych apelacji, którzy są członkami KRP, też takie spotkania mogli zorganizować – mówi „Rz" prok. Zalewski.