Reklama
Rozwiń

Galerie zamknięte, bo artyści strajkują

Dziś większość muzeów w Polsce będzie nieczynna. Artyści domagają się zmiany prawa podatkowego oraz włączenia do systemu ubezpieczeń zdrowotnych

Aktualizacja: 24.05.2012 09:27 Publikacja: 24.05.2012 08:24

Galerie zamknięte, bo artyści strajkują

Foto: materiały prasowe

Do akcji pod hasłem „Dzień bez sztuki" włączyło się blisko 80 instytucji z całej Polski. Wiele z nich współpracuje z Obywatelskim Forum Sztuki Współczesnej – stowarzyszeniem zrzeszającym dyrektorów dużych instytucji, galerii, kuratorów, artystów i krytyków.

Czego się domagają? – Walczymy o to, żeby został wreszcie stworzony taki system, który będzie uwzględniał specyfikę zawodu artysty – tłumaczy krytyk sztuki Karol Sienkiewicz, współorganizator strajku.

W Warszawie zamknięte będą dzisiaj niemal wszystkie muzea i galerie wystawiające sztukę współczesną. „Upowszechnianie sztuki nie byłoby możliwe bez artystów. Również dzięki nim oraz ich składkom powstał w przeszłości gmach galerii. Dlatego teraz wspieramy ludzi sztuki w ich dążeniu do rozmów z rządem" – czytamy w oświadczeniu galerii Zachęta.

Jednym ze strajkowych postulatów jest zreformowanie systemu ubezpieczeń społecznych. – Przy nieregularnych dochodach nie stać nas na płacenie składek – tłumaczy Karol Sienkiewicz. Artyści proponują skorzystanie z gotowych rozwiązań – kas ubezpieczeniowych dla artystów, które pozwalają na nieregularne opłacanie składek. – I jednocześnie niewypadanie z systemu podczas słabszych finansowych miesięcy. Jeśli dzisiaj nie dokona się zmian, to za kilkadziesiąt lat starsi artyści korzystający z opieki społecznej będą wielkim obciążeniem dla budżetu – dodaje krytyk.

Artyści domagają się również utrzymania 50 proc. kosztu uzyskania dochodu. Zdaniem Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, które pracuje nad ustawą likwidującą przywilej dla twórców, nowelizacja nie dotknie najbiedniejszych. – Uprawnienia tego pozbawieni zostaną twórcy, których dochód roczny przekracza pierwszy próg podatkowy. Zapisy ustawy pozwalające odliczać koszty faktycznie poniesione pozostaną bez zmian – mówi Maciej Babczyński, rzecznik resortu.

– To pseudoreforma – komentuje Sienkiewicz.

Akcję protestacyjną popierają najbardziej cenieni polscy artyści, np. Zbigniew Libera. Od kilku dni po sieci krąży zdjęcie Libery trzymającego plakat z hasłem: „Jestem artystą, ale to nie znaczy, że pracuję za darmo". – Uznanie i zainteresowanie moją osobą kończy się, gdy trafiam do szpitala – mówi Libera, tłumacząc, że nie stać go np. na opłacenie ubezpieczenia.

Na dzień protestu wybrano czwartek, ponieważ tego dnia wstęp do instytucji jest bezpłatny i widzowie najliczniej odwiedzają galerie.

Do akcji pod hasłem „Dzień bez sztuki" włączyło się blisko 80 instytucji z całej Polski. Wiele z nich współpracuje z Obywatelskim Forum Sztuki Współczesnej – stowarzyszeniem zrzeszającym dyrektorów dużych instytucji, galerii, kuratorów, artystów i krytyków.

Czego się domagają? – Walczymy o to, żeby został wreszcie stworzony taki system, który będzie uwzględniał specyfikę zawodu artysty – tłumaczy krytyk sztuki Karol Sienkiewicz, współorganizator strajku.

Pozostało jeszcze 81% artykułu
Kraj
Awaria na stacji Warszawa Praga. Poranne zakłócenia na torach
Materiał Promocyjny
CPK buduje terminal przyszłości
Kraj
Anulowany wyrok znanego działacza opozycyjnego
Kraj
Czy Polacy chcą sankcji na Izrael? Sondaż nie pozostawia wątpliwości
Kraj
Rafał Trzaskowski o propozycji Karola Nawrockiego: Niech się pan Karol tłumaczy