Spotkanie, w którym obok Donalda Tuska, Viktora Orbána, Roberta Fico i Petra Nečasa udział wzięli także kanclerz Angela Merkel i prezydent Francois Hollande, zorganizowano w stolicy Polski, która do czerwca przewodniczy Grupie (potem roczne rotacyjne przewodnictwo obejmą Węgry).
Tusk: Jedność na trzy sposoby
Najpierw na roboczym obiedzie spotkali się premierzy czterech państw środkowoeuropejskich, po południu zaś dołączyli do nich goście z Niemiec i Francji. Rozmawiano o zacieśnianiu kontaktów w sprawach bezpieczeństwa, a także o wyzwaniach ekonomicznych stojących przed Europą. Później uczestników spotkania przyjął w Belwederze prezydent Bronisław Komorowski.
Politycy wyrazili przekonanie, że dołek kryzysu jest już za nami, jednak nadal należy kontynuować działania na rzecz pobudzenia wzrostu gospodarczego. – Potrzebujemy determinacji we wprowadzaniu reform – apelował prezydent Komorowski.
Państwa regionu dały sobie radę z kryzysem lepiej niż niektórzy starzy członkowie Unii z południa Europy. Nawet najmocniej dotknięte problemami Węgry odzyskują równowagę budżetu i poprawiają wskaźniki ekonomiczne.
– Wspólnie chcemy przejąć odpowiedzialność za bezpieczeństwo Europy – mówiła po spotkaniu kanclerz Niemiec Merkel. Podkreśliła, że w pojedynkę żadne państwo sobie nie poradzi. Zadeklarowała wsparcie Niemiec dla współpracy w dziedzinie obrony.