O sprawie jako pierwszy napisał portal tvn24.pl. Broń i amunicję w domach należących do oskarżonych znaleziono jesienią 2011 roku. Po roku od tego zdarzenia ciechanowska prokuratura wszczęła w tej sprawie śledztwo.

Włodzimierz O. twierdzi, że "zarzuty są nieprawdziwe". 29 kwietnia akta sprawy trafiły do płockiego sądu rejonowego. Z dotychczasowych informacji wynika, że ojciec Krzysztofa Olewnika usłyszał dwa zarzuty - posiadania nielegalnie broni gazowej i 16 sztuk amunicji ostrej i gazowej oraz posiadania strzelby, którą przekazał zięciowi Klaudiuszowi C., który nie miał na nią pozwolenia.

Oskarżeni nie przyznali się do winy i odmówili składania wyjaśnień.