NIK znów krytykuje rząd

Raporty o sześciolatkach, podsłuchach czy negocjacjach gazowych – nowy szef Izby chętnie nagłaśnia krytyczne kontrole.

Publikacja: 30.10.2013 07:00

NIK znów krytykuje rząd

Foto: ROL

Kiedy w lipcu liczący się poseł PO Krzysztof Kwiatkowski obejmował fotel prezesa NIK, część polityków opozycji wytykała mu, że idzie do najważniejszej w kraju instytucji wprost z ław rządowych. „Jak pan chce sprawdzać te fatalne inwestycje rządu Donalda Tuska?" – pytała opozycja.

Ale w ciągu trzech miesięcy od objęcia stanowiska Kwiatkowski przedstawił wyniki kilku bardzo krytycznych kontroli. Wnioski mocno uderzyły w rząd i ministrów, niedawnych partyjnych kolegów prezesa. – Zachowuje się porządnie, nie ma oporów, nagłaśnia kontrole, które obciążają obecną ekipę rządzącą – komentuje dr Bartłomiej Biskup, politolog z UW.

– Mieli rację ci, którzy mówili, że to urzędnik z krwi i kości – dodaje wysoki pracownik Izby.

Wczoraj Kwiatkowski osobiście ogłosił wyniki kontroli systemu opłat za drogi krajowe viaTOLL miażdżący dla resortu transportu.

Najgłośniejsza i budząca najwięcej emocji kontrola dotyczyła billingów. Zarzutów NIK jest lawina: służby żądały danych starszych, niż pozwala prawo, a sądy sięgały po billingi w sprawach rozwodowych.– Przepisy nie chronią dostatecznie praw i wolności obywatelskich przed ingerencją państwa – mówił Kwiatkowski. Alarmował, by pilnie uregulować  uprawnienia służb, bo dziś nawet nie wiadomo, jak często służby sięgają po billingi.

Miażdżący dla ekipy rządzącej był też raport oceniający przygotowanie szkół na przyjęcie 6-latków. Wśród wniosków był m.in. taki, że 80 proc. szkół nie spełniało wymagań bezpieczeństwa i higieny. Wskazywał, że MEN nie podjął  skutecznych działań, by usunąć braki.

Zdaniem ekspertów szef NIK musi dbać o wiarygodność, by dalej funkcjonować w sferze publicznej

Kardynalne błędy wskazał też NIK w raporcie oceniającym negocjacje gazowe. Twierdził, że przez zaniechania w zakresie dywersyfikacji źródeł importu gazu PGNiG było zmuszone przyjąć warunki Gazpromu. Potentat narzucił nam podwyżki cen, bo strona polska nie miała alternatywnych źródeł dostaw gazu i źle prowadziła negocjacje.

To kilka ważnych kontroli, ich wyniki bez oporów prezentował prezes Izby. – Nie jest tajemnicą, że Kwiatkowski zawsze był medialny, nie boi się ostrych słów – mówi jeden z polityków PO.

– Te kontrole ruszyły za poprzednika, ale nagłośnienie zaniedbań przemawia na korzyść prezesa Kwiatkowskiego. Bierze się za sprawy bolące, uderzające w PO i rząd – mówi dr Biskup.

Dr Rafał Chwedoruk, politolog z UW, zaznacza: – Kwiatkowski jest młody, ma przed sobą karierę polityczną i musi dbać o swoją wiarygodność. Jeżeli ją zachowa, to bez względu na przetasowania na scenie politycznej dla niego zawsze miejsce się znajdzie.

– Historia uczy,  że bezstronność na tym stanowisku daje profity w przyszłości – przypomina Biskup.

Krzysztof Kwiatkowski najważniejszym politykiem dekady?

(nagranie z 17.08.2013r.)

Jednak poseł Jarosław Zieliński z PiS uważa, że za wcześnie na oceny. – Poczekajmy i zobaczmy, jakie kontrole zarządzi prezes NIK na kolejny rok, jak się odniesie do ustaleń kontroli, które zapewne będą krytyczne dla władzy. Nie przekreślam, ale jestem trochę nieufny. Nie może być tak jak z Obamą, że dostaje Nobla, zanim na niego zasłużył.

Aleksandra Kobylińska z Instytutu Spraw Publicznych uważa, że prestiż Izby wymusza bezstronność. – NIK od lat ma bardzo wysoką renomę i jest jedną z najbardziej rzetelnych instytucji w kraju. Zawirowania polityczne związane ze zmianą prezesa mogą wpływać na jej działania, ale niezależnie od osoby prezesa, NIK ma na tyle mocny zespół ludzi, że tak łatwo nie poddaje się wpływom politycznym  – zaznacza.

Sam Kwiatkowski  pytany, czy nie zadrżała mu ręka, gdy prezentował wyniki, odpowiada „Rz": – Jestem przekonany, że nasze wnioski służą wyłącznie poprawie sytuacji. Nie miałbym nawet prawa mieć wątpliwości, prezentując wyniki kontroli NIK.

E-myto pełne wad

System viaToll oszukiwał kierowców, narażając ich na niesłuszne, gigantyczne kary – wynika z raportu NIK.

E-myto, czyli elektroniczny system poboru opłat od ciężarówek na płatnych odcinkach dróg wszedł 1 lipca 2011 r., kosztował 5 mld zł, a objął samochody o masie całkowitej ponad 3,5 tony. Od początku ostro krytykowali go kierowcy zarzucając mu błędne odczyty. NIK to potwierdziła. Ustaliła, że kierowców karano niezgodnie z przepisami, bo wielokrotnie nakładano na nich niesłuszne kary pieniężne – ich wysokość była uzależniona od liczby bramek, przez które przejechał pojazd. „Prowadziło to do niedozwolonej kumulacji kar za nieuiszczenie opłaty za jednorazowy przejazd tą samą drogą krajową" – ocenia raport.

Ok. 100 bramek na drogach wykonano z materiałów niespełniających norm.

Czytaj więcej

Kiedy w lipcu liczący się poseł PO Krzysztof Kwiatkowski obejmował fotel prezesa NIK, część polityków opozycji wytykała mu, że idzie do najważniejszej w kraju instytucji wprost z ław rządowych. „Jak pan chce sprawdzać te fatalne inwestycje rządu Donalda Tuska?" – pytała opozycja.

Ale w ciągu trzech miesięcy od objęcia stanowiska Kwiatkowski przedstawił wyniki kilku bardzo krytycznych kontroli. Wnioski mocno uderzyły w rząd i ministrów, niedawnych partyjnych kolegów prezesa. – Zachowuje się porządnie, nie ma oporów, nagłaśnia kontrole, które obciążają obecną ekipę rządzącą – komentuje dr Bartłomiej Biskup, politolog z UW.

Pozostało 86% artykułu
Kraj
Podcast Pałac Prezydencki: "Prezydenta wybierze internet". Rozmowa z szefem sztabu Mentzena
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kraj
Gala Nagrody „Rzeczpospolitej” im. J. Giedroycia w Pałacu Rzeczpospolitej
Kraj
Strategie ochrony rynku w obliczu globalnych wydarzeń – zapraszamy na webinar!
Kraj
Podcast „Pałac Prezydencki”: Co zdefiniuje kampanię prezydencką? Nie tylko bezpieczeństwo
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Kraj
Sondaż „Rzeczpospolitej”: Na wojsko trzeba wydawać więcej