Reklama

Zatrzymano mężczyzn, którzy wysadzali bankomaty

Olsztyńska policja ujęła pięciu mężczyzn, którzy zniszczyli dwa bankomaty i ukradli z nich ok. 120 tys. zł. Już usłyszeli zarzuty.

Publikacja: 14.04.2014 18:27

Zatrzymani mężczyźni podejrzani o okradanie bankomatów w Olsztynie

Zatrzymani mężczyźni podejrzani o okradanie bankomatów w Olsztynie

Foto: policja.pl

Jak informuje Anna Fic z komendy wojewódzkiej policji w Olsztynie zatrzymani mają od 31 do 34 lat. Pochodzą z Olsztyna. Olsztyna. Nie mieli stałej pracy, a tylko zajęcia dorywcze. – Część z tych osób jest ze sobą spokrewniona, niektórzy byli już karani – mówi Anna Fic. Dodaje, że mężczyzn udało się zatrzymać niemal w ostatniej chwili. Planowali bowiem wyjazd zagranicę.

Do zatrzymań doszło w niedzielę na terenie Olsztyna, - Grupy kryminalnych i antyterrorystów weszły do różnych mieszkań w mieście, gdzie byli podejrzewani mężczyźni. Poddali się bez oporu – mówi Anna Fic. Dodaje, że podczas przeszukań zabezpieczono  telefony, ubrania, w których sprawcy mieli dokonywać przestępstw oraz pół kilograma marihuany.

Zdaniem policji zatrzymana szajka wysadziła dwa bankomaty. Jeden w noc przed Wigilią na Zatorzu, który stał przed wejściem do jednego ze sklepów na terenie monitorowanym. Na nagraniu z kamer widać było co najmniej dwóch sprawców. Drugi bankomat szajka miała okraść 17 lutego przy ul. Iwaszkiewicza na osiedlu Mlecznym. Z rozsadzonego urządzenia sprawcy zabrali kasetki z pieniędzmi.

Na miejscu drugiego wybuchu policja znalazła plastikową bańkę z substancją łatwopalną. – Płynny materiał wybuchowy policja zabezpieczyła też podczas zatrzymań – mówi rp. pl Zbigniew Czerwiński, z Prokuratury Okręgowej w Olsztynie.

Na czele grupy zdaniem policji stał 32-letni Rafał G. Mężczyzna już usłyszał zarzuty zorganizowania włamań, sprowadzenia powszechnego niebezpieczeństwa oraz zniszczenia mienia dużej wartości. Oba bankomaty wyceniono na 65 tys. zł. Podobne zarzuty usłyszało też czterech innych mężczyzn. Łącznie z obu bankomatów mieli skraść oni 120 tys. zł.

Reklama
Reklama

Z ustaleń śledczych wynika, że podczas poszczególnych włamań składy grupy się zmieniały. – Czynności procesowe z udziałem zatrzymanych wciąż trwają – mówi prok. Czerwiński. Dodaje, że śledczy będą wnioskować o areszt z racji na charakter przestępstwa, obawę matactwa i grożącą podejrzanym wysoką karę.

Podejrzanym grozi do 10 lat więzienia. Policja będzie sprawdzać czy mężczyźni nie mają na swoim koncie innych takich włamań do bankomatów choćby w Łodzi czy w Krakowie.

Jak informuje Anna Fic z komendy wojewódzkiej policji w Olsztynie zatrzymani mają od 31 do 34 lat. Pochodzą z Olsztyna. Olsztyna. Nie mieli stałej pracy, a tylko zajęcia dorywcze. – Część z tych osób jest ze sobą spokrewniona, niektórzy byli już karani – mówi Anna Fic. Dodaje, że mężczyzn udało się zatrzymać niemal w ostatniej chwili. Planowali bowiem wyjazd zagranicę.

Do zatrzymań doszło w niedzielę na terenie Olsztyna, - Grupy kryminalnych i antyterrorystów weszły do różnych mieszkań w mieście, gdzie byli podejrzewani mężczyźni. Poddali się bez oporu – mówi Anna Fic. Dodaje, że podczas przeszukań zabezpieczono  telefony, ubrania, w których sprawcy mieli dokonywać przestępstw oraz pół kilograma marihuany.

Reklama
Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Kraj
Z Warszawy do Poznania w 2,5 godziny już od grudnia. Nowy przewoźnik konkuruje z PKP
Kraj
Tak wygląda „tramwajowe metro”. Budowa tunelu do Dworca Zachodniego wkracza w decydującą fazę
Kraj
Ujawniono dwa drony na Mazowszu. Służby szukały też pod Warszawą
Reklama
Reklama