„Rzeczpospolita" alarmuje, że spada liczba urodzeń nawet w tych województwach, w których jeszcze do niedawna sytuacja pod tym względem była stosunkowo dobra. Nie ma już województwa, które by się nie wyludniało. Najmniej dzieci rodzi się w regionach, z których wyemigrowało najwięcej osób i gdzie bezrobocie jest największe.
Również „Dziennik Gazeta Prawna" podejmuje temat demograficzny, jednak zajmuje się nie narodzinami lecz długością życia Polaków. Okazuje się, że paradoksalnie najdłużej żyje się tam gdzie najtrudniej dostać się do lekarza a więc w Podkarpackiem i w Małopolsce. „Gazeta Wyborcza" zgłasza ponad 100 uwag do rządowego elementarza. Zarzuca mu, że nie traktuje dzieci na serio, jest pełen błędów, ckliwy i anachroniczny. Namawia rząd, by odłożył ten eksperyment o rok a przynajmniej ograniczył jego skalę. Prztyczka w nos rządowi daje też „Rzeczpospolita" przedstawiając rozterki ministrów Tuska; wybrać ZUS czy OFE. Nie zdecydował się jeszcze nawet minister Mateusz Szczurek, którego resort rozmontowywał OFE i prowadził kampanię, która to uzasadniała.
„Italia żyje kanonizacją" pisze w „Rz" Piotr Kowalczuk w korespondencji z Rzymu. Przytacza głosy włoskiej prasy podsumowującej niedzielne uroczystości. – Wszyscy podkreślają, że szczególny wigor i życie tchnęły w planetarne wielkie święto Kościoła kolorowe, rozśpiewane i żarliwe tłumy Polaków. To właśnie Polacy, którzy przybyli do Rzymu po 40-godzinnej podróży autokarami są głównymi bohaterami w włoskich gazetach i telewizjach – donosi. Wczoraj podobnie jak w niedzielę - pisze z kolei Tomasz Krzyżak - Rzym należał do Polaków. Od rana w kierunku placu świętego Piotra płynęła rzeka ludzi, którzy chcieli podziękować za kanonizację Jana Pawła II.Tymczasem na Ukrainie sprawy idą nadal w złym kierunku. Mer Charkowa został ciężko ranny dzień po zlikwidowaniu obozowiska prorosyjskich separatystów w centrum miasta. Separatyści przejmują inicjatywę w innych regionach wschodniej Ukrainy. W nocy zaatakowali publiczne budynki w Odessie i Mariupolu, zajęli komisariat i radę miejska w 80-tys Konstantyniwce, w Kramatorsku ostrzelali lotnisko. Widać coraz wyraźniej, że Kijów nie jest w stanie opanować sytuacji na wschodzie. Do niepokojów zaczyna dochodzić też na zachodniej Ukrainie. - Ludzie są zniecierpliwienie brakiem zmian. U władzy pozostają politycy z czasów Janukowycza ze wszystkimi swoimi nawykami – mówi „Rz" jeden z lwowskich ekspertów.
A na Zachodzie bez zmian. Brak stanowczej reakcji. Są wprawdzie nowe sankcje ale bardzo powściągliwe. Opinia publiczna w Niemczech w sprawie rosyjskiego zagrożenia – pisze o tym na łamach „Rz" Piotr Jendroszczyk - bardzo niejednoznaczna. Coraz więcej głosów opowiada się za ostrożnym i dyplomatycznym postępowaniem wobec Putina. Putin zaś odgraża się - pisze „Gazeta Wyborcza" - w reakcji na nowe sankcje, że Rosja sama będzie w stanie zrekompensować sobie straty w imporcie wyrobów i technologii dla przemysłu zbrojeniowego. To tylko kwestia czasu i pieniędzy - zapewnia. „Gazeta" przestrzega, że następnym celem Putina może być Łotwa gdzie pojawiają się już pierwsze oznaki prowokowanej destabilizacji.
„Gazeta Polska codziennie" i tabloidy podgrzewają sprawę niemieckich pieniędzy dla KLD gdy partia ta powstawała i zapisuj tę aferę na konto Tuska.