– Przed nami ciężka walka, bo może być tak, że rządzić będzie koalicja Kaczyńskiego i Kukiza. PO została ukarana i z tej kary wyciąga wnioski – dodał polityk Platformy Obywatelskiej. Minister zarzucił Prawu i Sprawiedliwości, że jest gotowe „obiecać wszystko wszystkim, po to, żeby dorwać się do władzy i regulować nasze życie. Żeby nas podsłuchiwać i kontrolować".
Michał Kamiński zarzucił Jarosławowi Kaczyńskiemu, że okłamał obywateli, wystawiając Beatę Szydło na premiera. – To jest dramatyczne przyznanie się do tego, że on, jako on, jest tak nieudolny, że nie jest w stanie wygrać wyborów i musi wystawiać swoje maski – mówił polityk w porannej rozmowie z Moniką Olejnik.
Przypomniał też, że kiedy do wyborów prezydenckich stanął Andrzej Duda, Kaczyński mówił, że nie chce być prezydentem, ale premierem, bo to realna władza. – Jarosław Kaczyński wtedy oszukał Polaków i dziś znów ich oszukuje. Chce zostać naczelnikiem państwa, poza konstytucją, pod którym jest prezydent i premier - dodał Kamiński.
Michał Kamiński przekonywał, że Ewa Kopacz będzie lepszym premierem od Beaty Szydło, której wypomniał pomylenie długu publicznego z deficytem budżetowym oraz „kompromitującą" pomyłkę przy odpowiedzi na pytanie o rok wejścia Polski do Unii Europejskiej. – Mam wątpliwości co do kompetencji Beaty Szydło. Nie uczciwości, której nikt nie kwestionuje, ale kompetencji. Jeśli ktoś jest wiceszefem komisji finansów publicznych, a nie potrafi powiedzieć, czym się różni dług publiczny od deficytu, to mam z tym problem, gdy ta osoba chce zostać premierem – mówił dyrektor Centrum Informacyjnego Rządu.
Kamiński dodał, że Ewa Kopacz w ciągu ośmiu miesięcy zrealizowała 80 procent zapowiedzi ze swojego expose.