Paulina Matysiak: Decyzja rządu ws. CPK będzie pozytywna, bo Polacy chcą tego projektu

Społeczne poparcie dla kontynuowania projektu CPK jest bardzo duże. 61 proc. Polaków chce, by CPK – duży hub przesiadkowy, ale też linie kolejowe – zostały zrealizowane. W ostatnich dniach mieliśmy sporo zmian deklaracji na scenie politycznej, jeśli chodzi o CPK – ugrupowania, które do tej pory były sceptyczne bądź przeciwne, zmieniają zdanie - powiedziała Paulina Matysiak, Partia Razem.

Publikacja: 28.05.2024 09:58

Rząd już wkrótce ma podjąć decyzję ws. dalszych losów CPK. Paulina Matysiak została zapytana w porannym programie, jaka jej zdaniem to będzie decyzja. - Można tylko wnioskować i domyślać się co zostanie ogłoszone na konferencji pana premiera Tuska i pełnomocnika ds. CPK. Moim zdaniem będzie to decyzja pozytywna – żeby ten projekt kontynuować - powiedziała. - Zresztą nic dziwnego – KO zaczęła się wsłuchiwać w głosy obywateli. Społeczne poparcie dla kontynuowania tego projektu jest bardzo duże – 61 proc. Polaków chce, by CPK – duży hab przesiadkowy, ale też linie kolejowe – zostało zrealizowane. W ostatnich dniach mieliśmy sporo zmian deklaracji na scenie politycznej, jeśli chodzi o CPK. I ugrupowania, które do tej pory były sceptyczne bądź przeciwne, zmieniają zdanie. Właściwie na tej scenie został Donald Tusk z PO, ale także premier Kosiniak-Kamysz z PSL-em. Tutaj tej jasnej deklaracji ze strony PSL-u także nie było - dodała. 

Czytaj więcej

Decyzja rządu w sprawie budowy CPK spodziewana lada moment

Paulina Matysiak: Nie została zrealizowana podstawowa obietnica związana z CPK

Wielokrotnie mówiłam, że przy projektach, które mają znaczenie dla rozwoju Polski, powinniśmy myśleć o tym, jak je realizować i kontynuować. W tych działaniach z pewnością potrzeba więcej takiego myślenia sztafetowego i tego, że nie zawsze ci, którzy z pomysłem przychodzą, go zrealizują. To jest kwestia harmonogramów, rozległości realizacji takich projektów w czasie - stwierdziła Matysiak. - To samo dotyczy na przykład elektrowni jądrowej. Natomiast nie możemy myśleć w taki sposób, że to, co przygotowali poprzednicy, trzeba wyrzucić do kosza i my przygotujemy to lepiej. Bo tracimy bardzo cenny czas na przygotowania, realizację, przygotowanie wszelkiego rodzaju zgód - dodała. 

Jak powiedziała Paulina Matysiak, „jeżeli mówimy o CPK, to warto też przypomnieć, że nie będzie audytów”. - Te audyty, które były zapowiadane, że zostaną zrealizowane, w I kwartale tego roku nie odbyły się – były unieważniane, został wydłużony termin do końca maja. Okazało się to negatywne w skutkach. Wczoraj mieliśmy informację o umorzeniu audytów w części kolejowej – nie zgłosiły się firmy i tak naprawdę, to, na czym bazuje pełnomocnik ds. CPK, to taka wewnętrzna kontrola. Audyt wewnętrzny dokonany siłami spółki, siłami pracowników związany z przejrzeniem dokumentacji, zawieranych umów, zobowiązań, podejmowanych wcześniej wydatków – po to, żeby i pełnomocnik i zarząd spółki wiedzieli, co tam dokładnie się dzieje - wyjaśniała. - Natomiast zewnętrznych audytów do tej pory nie było i  – jak się okazuje – w najbliższym czasie nie będzie. Nie wiemy jaka będzie decyzja, czy będzie ogłoszony kolejny przetarg, próba znalezienia wykonawcy – kogoś kto zaudytuje spółkę. Narazie wszystkie takie próby spaliły na panewce, więc warto podkreślić, że nawet ta podstawowa obietnica związana z tym, że sprawdzone zostanie, co się działo w spółce CPK, nie została zrealizowana - podkreśliła Paulina Matysiak. 

Czytaj więcej

Hołownia: Zmieniłem zdanie, popieram CPK. Za to "nie" dla Kredytu "Na start"

Pełnomocnik rządu ds. Centralnego Portu Komunikacyjnego wróci do Ministerstwa Infrastruktury? Matysiak: Dobry krok 

W mediach pojawiają się doniesienia o tym, że nastąpi pewnego rodzaju rekonfiguracja, jeśli chodzi o stanowisko pełnomocnika ds. CPK – mówi się, że trafi on do ministerstwa infrastruktury, a nie będzie – jak obecnie – przy ministerstwie rozwoju. Paulina Matysiak została zapytana, czy to dobry krok.

- Uważam, że to, że sam pełnomocnik przejdzie do ministerstwa infrastruktury, to jest dobry krok. Wydaje mi się, że te wszystkie kwestie infrastrukturalne, związane z rozbudową i rozwojem kraju, transportowe, powinny być w jednym miejscu – w jednym ministerstwie - oceniła. - Można się tylko dziwić, dlaczego w poprzednim rządzie te części były rozdzielone. Oczywiście możemy podyskutować na temat sporów i braku możliwości porozumienia między ministrem Adamczykiem, a ministrem Horałą. To prawdopodobnie z tego wynikały te wszystkie problemy – także kadrowe - dodała. - Teraz pełnomocnik ds. CPK wraca tam, gdzie jest jego miejsce, czyli do ministerstwa infrastruktury. To dobra decyzja. Ale to, co jest kluczowe, to kwestie samej decyzji i woli politycznej co do kontynuacji projektu. Przede wszystkim kwestie związane z tym, w jakim kształcie ten projekt będzie realizowany. Jestem przekonana, że jesteśmy w stanie ten projekt kontynuować ambitnie - zaznaczyła. 

Jak zauważyła Matysiak, „ruch osób, którym zależy na rozwoju CPK i rozwoju Polski w innych obszarach, jest bardzo duży”. - Nacisk społeczny może spowodować, że już się nie zadowolimy tym, że pan premier z panem pełnomocnikiem powiedzą „zrobimy CPK”. Trzeba tu patrzeć władzy na ręce, jak ten projekt będzie realizowany - powiedziała. 

Rząd już wkrótce ma podjąć decyzję ws. dalszych losów CPK. Paulina Matysiak została zapytana w porannym programie, jaka jej zdaniem to będzie decyzja. - Można tylko wnioskować i domyślać się co zostanie ogłoszone na konferencji pana premiera Tuska i pełnomocnika ds. CPK. Moim zdaniem będzie to decyzja pozytywna – żeby ten projekt kontynuować - powiedziała. - Zresztą nic dziwnego – KO zaczęła się wsłuchiwać w głosy obywateli. Społeczne poparcie dla kontynuowania tego projektu jest bardzo duże – 61 proc. Polaków chce, by CPK – duży hab przesiadkowy, ale też linie kolejowe – zostało zrealizowane. W ostatnich dniach mieliśmy sporo zmian deklaracji na scenie politycznej, jeśli chodzi o CPK. I ugrupowania, które do tej pory były sceptyczne bądź przeciwne, zmieniają zdanie. Właściwie na tej scenie został Donald Tusk z PO, ale także premier Kosiniak-Kamysz z PSL-em. Tutaj tej jasnej deklaracji ze strony PSL-u także nie było - dodała. 

Pozostało 82% artykułu
1 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Kraj
Franciszek zdecydował co dalej z abp. Markiem Jędraszewskim
Kraj
Leszek Miller: Sprawa Romanowskiego? Mogło dojść do prawniczego sabotażu
Kraj
Lawina wniosków o uchylenie immunitetów posłów PiS. W tle miesięcznice i sporny wieniec
Kraj
Pięć osób w szpitalu. W Lublinie autobus wjechał w przystanek
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Kraj
Joanna Ćwiek-Świdecka: Prezydent deklaruje weto w sprawie aborcji, koalicja szuka planu B