Niemcy wyrywkowo kontrolują granicę z Polską. Migranci to wykorzystują

W ciągu ostatnich trzech tygodni Niemcy odesłały nam zaledwie 25 migrantów, tysiące zostają w Niemczech.

Aktualizacja: 15.11.2023 06:17 Publikacja: 15.11.2023 03:00

Nielegalni imigranci zatrzymani przez policję w Bawarii

Nielegalni imigranci zatrzymani przez policję w Bawarii

Foto: PAP/DPA

Wyrywkowe kontrole na granicy z Polską i Czechami po stronie Niemiec tworzą wielokilometrowe korki, są jednak nieefektywne, jeśli chodzi o zmniejszenie napływu nielegalnych imigrantów. Dziennie do tego kraju dociera już nawet tysiąc osób zainteresowanych azylem – twierdzą niemieckie służby. I to mimo wprowadzenia sita na granicach wielu sąsiednich państw, w tym Polski.

Iluzoryczna kontrola na granicach Niemiec

Pod koniec września Niemcy postawiły punkty kontrolne przy swoich granicach od strony Polski, Czech i Szwajcarii – wyrywkowo kontrolują samochody wjeżdżające do kraju, jednak całej swojej granicy, jak robi to chociażby Polska, która miesiąc temu wprowadziła kontrolę na przejściach ze Słowacją, nie chronią. Nielegalni imigranci bez problemu przedostają się więc także przez zieloną granicę.

Druga kwestia to polityka Niemiec wobec uchodźców. Niemieckie służby na granicy, nawet jak złapią samochód z migrantami, są zmuszone ich przyjąć i rozpatrzyć ich wnioski o azyl. W kłopoty wpada tylko kurier przemytników ludzi. – Służby niemieckie informują nas, że szlak nielegalnej podróży cudzoziemców do Niemiec ustalają w większości przypadków na podstawie tego, co ustnie zeznają po zatrzymaniu. Jeśli w bazach nie ma adnotacji, że złożyli wniosek o azyl w Polsce czy na Słowacji, służby niemieckie prowadzą już dalsze czynności – czy te osoby mogą zostać na terytorium Niemiec, czy trafiają w procedury powrotowe do krajów pochodzenia – mówi por. Anna Michalska, rzeczniczka komendanta głównego Straży Granicznej.

Czytaj więcej

Niemcy mają problem. Jak postawić tamę imigrantom

Migranci o tym wiedzą i to wykorzystują – to dlatego nielegalnie, poza graniczną kontrolą próbują się przedostać przez kraje sąsiadujące z Niemcami. To ważne, bo wszystkie kraje zaczęły stosować szybkie procedury tzw. readmisji uproszczonej, która pozwala pogranicznikom w ciągu 48 godzin zawrócić cudzoziemca, który nielegalnie przedostał się na terytorium państwa do kraju, z którego przybył. Polska odsyła wszystkich nielegalnych imigrantów na Słowację, to samo zaczęła robić Słowacja z Węgrami. Polska od początku roku zawróciła w ten sposób na Słowację już 2,4 tys. cudzoziemców (dla porównania w ubiegłym roku było to 80 osób). Niemcy Polsce? Zaledwie 497 osób od początku roku, a od 16 października do 6 listopada przekazano nam z Niemiec tylko 25 cudzoziemców na mocy readmisji uproszczonej. Jest ona bardziej efektywna niż zwykła readmisja, która rzadko dochodzi do skutku, bo imigranci zazwyczaj przed deportacją uciekają do innego europejskiego kraju.

Niemcy: Prawo sprzyja nielegalnej migracji

W Niemczech jest już obecnie ok. 200 tys. imigrantów, którzy nie otrzymali azylu i powinni być deportowani. Niemieckie prawo obejmuje ich jednak ochroną socjalną, którą po 18 miesiącach pobytu w kraju nabywają na równi z bezrobotnymi, w tym prawa do mieszkania i ubezpieczenia zdrowotnego. – Imigranci, których zatrzymujemy, nie ukrywają, że są zainteresowani tylko pobytem w Niemczech, czasami we Francji czy w Holandii, i że powodem są najlepsze warunki ekonomiczne, przede wszystkim świadczenia socjalne, jakie dają Niemcy cudzoziemcom – mówi por. Michalska. Dlatego Niemcy chcą wydłużyć okres uprawniający do tego przywileju – dopiero po 36 miesiącach pobytu w kraju, a więc trzech latach. To jednak, zdaniem służb, niczego nie zmieni.

Co istotne, cudzoziemiec, nawet jeśli zostaje złapany na nielegalnym przekroczeniu granicy danego państwa, praktycznie nie ponosi żadnych konsekwencji – najczęstszą formą „restrykcji” jest pouczenie. Dlatego imigranci potrafią wielokrotnie próbować przekroczyć granice – aż do skutku.

Co się stało z cudzoziemcami, których w ramach readmisji Niemcy zwrócili Polsce?

– Mogą trafić do ośrodków strzeżonych lub otwartych, mogą być zastosowane wobec nich alternatywne środki detencji, wszystko zależy od tego, jaki jest status prawny tej osoby, czy posiada dokumenty, czy chce ochrony międzynarodowej lub się o nią ubiegała w Polsce lub w innym kraju, każdy przypadek jest rozpatrywany indywidualnie – wyjaśnia Michalska.

W strzeżonych ośrodkach dla cudzoziemców będących w dyspozycji Straży Granicznej przebywa obecnie 627 cudzoziemców. To osoby o niejasnym statusie, bez dokumentów.

Wyrywkowe kontrole na granicy z Polską i Czechami po stronie Niemiec tworzą wielokilometrowe korki, są jednak nieefektywne, jeśli chodzi o zmniejszenie napływu nielegalnych imigrantów. Dziennie do tego kraju dociera już nawet tysiąc osób zainteresowanych azylem – twierdzą niemieckie służby. I to mimo wprowadzenia sita na granicach wielu sąsiednich państw, w tym Polski.

Iluzoryczna kontrola na granicach Niemiec

Pozostało 91% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Kraj
Michał Kolanko: Gra o bezpieczeństwo w kampanii. Czy zadziała?
Kraj
Odszedł Bronek Misztal
Kraj
Kolejne ludzkie szczątki na terenie jednostki wojskowej w Rembertowie
Kraj
Załamanie pogody w weekend. Miejscami burze i grad
sądownictwo
Sąd Najwyższy ratuje Ewę Wrzosek. Prokurator może bezkarnie wynosić informacje ze śledztwa