Komenda Główna Policji podsumowała pierwsze trzy miesiące obecnego roku pod kątem bezpieczeństwa na drogach . Wnioski są optymistyczne.
W pierwszym kwartale tego roku doszło do 6188 wypadków, czyli o 614 mniej niż w tym samym okresie roku ubiegłego. Od stycznia do marca na drogach zginęło 549 osób, co oznacza, że ofiar śmiertelnych było o 88 mniej. Najlepiej skalę poprawy pokazuje ujęcie procentowe, z którego wynika, że liczba wypadków spadła o blisko 9 proc., liczba rannych o 7 proc., z kolei zabitych - zmniejszyła się aż o 14 proc.
Przyczyny wypadków od lat są niezmienne: na pierwszym miejscu jest to nadmierna prędkość, na pozostałych: nieustąpienie pierwszeństwa przejazdu, a także nieprawidłowe zachowanie wobec pieszych.
Zbyt szybka jazda była powodem niedawnego wypadku w miejscowości Ponikwy na Lubelszczyźnie. Kierujący audi na łuku drogi stracił panowanie nad samochodem, rozpędzony pojazd wypadł z trasy i ostatecznie zatrzymał się po drugiej stronie drogi. Sprawca wypadku, jego żona i dziecko zostali ranni.
Czasami jest o włos o tragedii - jak w Jeleniej Górze, gdzie młody kierowca w terenie zabudowanym, przy ograniczeniu do 50 km/h, jechał z prędkością ponad trzykrotnie większą, bo aż 181 km/h. Policjantom, którzy go zatrzymali tłumaczył, że „spieszył się do pracy". Pirat drogowy stracił prawo jazdy na trzy miesiące, dostał także kilkuset złotowy mandat i punkty karne.