Światowe Dni Młodzieży: Papież Franciszek rozpoczął pielgrzymkę do Polski

Późnym popołudniem w środę rozpoczęła się pierwsza pielgrzymka papieża Franciszka do Polski. Papież przyjechał na 31. Światowe Dni Młodzieży, ale wspólnie z Polakami będzie świętował także 1050. rocznicę chrztu Polski.

Czytaj więcej:

Samolot z Franciszkiem w Balicach wylądował kilka minut przed godz. 16. Na płycie lotniska papieża powitały dzieci w strojach ludowych, para prezydencka oraz kard. Stanisław Dziwisz. Po odegraniu hymnów państwowych papież przywitał się z oficjalnymi delegacjami – państwową i kościelną. W drodze do samochodu Franciszek „wymknął" się ochronie, by przywitać się z czekającymi na niego Polakami. Potem wsiadł do volkswagena golfa i pojechał w kierunku Krakowa. Przesiadł się do papamobile i odkrytym samochodem przejechał na Wawel.

Wchodzącego na dziedziniec zamku wawelskiego papieża przywitało bicie dzwonów. Na dziedzińcu czekał na Franciszka korpus dyplomatyczny, rząd, przedstawiciele innych kościołów.

– Jesteśmy bardzo szczęśliwi, że Ojciec Święty jest z nami – mówił w krótkim powitaniu prezydent Andrzej Duda.

Przesłanie dla Polaków

Z kolei papież wielokrotnie wspominał św. Jana Pawła II. Kilka godzin przed wylotem do Polski modlił się przed jego grobem w bazylice watykańskiej.

Na dziedzińcu wawelskim Franciszek mówił m.in., że zawsze był pod wrażeniem „żywego zmysłu historycznego" polskiego papieża, który ilekroć mówił o narodach, zawsze podkreślał wartość ich tożsamości i tradycji. Franciszek zauważył, że w życiu każdego społeczeństwa są dwa rodzaje pamięci: dobra i zła. – Spoglądając na wasze najnowsze dzieje, dziękuję Bogu, że potrafiliście sprawić, by przeważyła dobra pamięć – stwierdził i przywołał pojednanie między narodami polskim i niemieckim, które swoje źródła miało w liście biskupów z roku 1966, oraz podpisaną w 2012 roku wspólną deklarację polskiego episkopatu z rosyjską Cerkwią prawosławną.

– Jest to akt, który rozpoczął proces zbliżenia i braterstwa nie tylko między dwoma Kościołami, ale również pomiędzy dwoma narodami – podkreślał.

W papieskim przemówieniu nie zabrakło wątku dotyczącego uchodźców. Papież zaczął jednak tę kwestię od przypomnienia, że należy zidentyfikować przyczyny emigracji z Polski i stworzyć dobre warunki dla tych, którzy chcą do niej powrócić.

– Jednocześnie potrzebna jest gotowość przyjęcia ludzi uciekających od wojen i głodu; solidarność z osobami pozbawionymi swoich praw podstawowych, w tym swobodnego i bezpiecznego wyznawania swojej wiary – apelował i wzywał do współpracy w tej sprawie na poziomie międzynarodowym, by znaleźć rozwiązanie konfliktów i wojen, „które zmuszają wielu ludzi do opuszczenia swoich domów i ojczyzn".

– Zachęcam naród polski, aby w świetle swojej tysiącletniej historii patrzył z nadzieją w przyszłość i na problemy, którym musi stawić czoło – mówił papież.

Wzywał także do aktywnej polityki społecznej na rzecz rodziny. Do wspierania rodzin najsłabszych i najuboższych. Podkreślał również, że „życie musi być zawsze przyjęte i chronione od poczęcia do naturalnej śmierci". – Wszyscy jesteśmy powołani, aby je szanować i troszczyć się o nie – mówił.

Na zakończenie swojego wystąpienia papież zapewnił, że Polska może liczyć, tak jak przez wieki, „na współpracę Kościoła katolickiego".

Po uroczystości powitania papież udał się na rozmowę w cztery oczy z prezydentem Andrzejem Dudą. W tym czasie premier Beata Szydło spotykała się z watykańskim sekretarzem stanu kard. Pietro Parolinem.

Pomoc rodzinie

Po rozmowie z papieżem prezydent mówił dziennikarzom, że rozmawiał z Franciszkiem m.in. o polityce prorodzinnej. – Mówiłem papieżowi, że Polacy go uwielbiają i czekają na niego. Bardzo się z tego ucieszył – stwierdził prezydent.

Pytany, czy w rozmowie poruszony był wątek uchodźców, stwierdził, że go nie było. – Jesteśmy narodem, dla którego wartości są ważne, i jeśli ktoś potrzebuje pomocy, uciekając przed wojną, to na pewno zostanie w Polsce przyjęty – stwierdził. – Natomiast nikogo nie chcemy siłą zmuszać, by do Polski przyjechał – dodał.

Wizytę na Wawelu papież zakończył spotkaniem z polskim episkopatem w katedrze. Najpierw przez chwilę modlił się przy relikwiach patrona Polski – św. Stanisława – potem przeszedł też do kaplicy adoracji Najświętszego Sakramentu. Spotkanie z biskupami było zamknięte dla mediów.

Wieczorem – po zamknięciu tego wydania „Rzeczpospolitej" – papież miał pojawić się w słynnym papieskim oknie w krakowskiej kurii na Franciszkańskiej 3. Będzie to robił przez kolejne dni.