- Często tak jest, że ojcowie nie opowiadają o swoich poglądach i tym, co zamierzają powiedzieć, swoim synom, a synowie potem muszą się tłumaczyć za swoich ojców. Mój ojciec ma bardzo ciekawe poglądy w niektórych sprawach, radykalne w innych, nie zmienia to ani na jotę stanowiska naszego rządu, jak będziemy podchodzić do kwestii uchodźców - mówił w wywiadzie dla TVP Info premier Mateusz Morawiecki. - Nie będziemy przyjmować uchodźców z Bliskiego Wschodu i z Północnej Afryki - zapowiadał szef rządu.
Premier odpowiadał w ten sposób na słowa swojego ojca, posła Kornela Morawieckiego z koła Wolni i Solidarni, który w ubiegłotygodniowym wywiadzie dla "Rzeczpospolitej" stwierdził, że "te 7 tysięcy (uchodźców, do których przyjęcia zobowiązał się rząd Ewy Kopacz - przyp. red.) na 40-milionowy kraj, na które zgodził się poprzedni rząd, nie powinno być problemem", a Polska powinna uruchomić korytarze humanitarne.
"Nawet Korytarzy Humanitarnych? I to jest człowiek, który chce rechrystianizować Europę. A gdzie miłość bliźniego?" - zareagowała na słowa premiera Morawieckiego Katarzyna Lubnauer, szefowa Nowoczesnej, w swoim wpisie na Twitterze.
Katarzyna Lubnauer