Od czasu wyrzucenia Jarosława Gowina z rządu, większość sejmową Zjednoczonej (sic!) Prawicy zapewniają pojedynczy posłowie, którzy – w zamian za osobiste profity – zgadzają się popierać rząd w najważniejszych dla niego głosowaniach.
Na to polityczne „bagno" (termin zapożyczony z czasów działania Konwentu Narodowego w dobie Rewolucji Francuskiej) składają się zarówno politycy mający formalnie status niezrzeszonych, jak i członkowie dwóch quasi-partii, które jednak z realnie istniejącymi ugrupowaniami politycznymi nie mają nic wspólnego. Chodzi tu o Partię Republikańską (której spiritus movens jest Adam Bielan), jak i stowarzyszenie „OdNowa RP", któremu lideruje Marcin Ociepa. Te dwa środowiska są bytami nieistniejącymi w świadomości społecznej, a ich jedyną racją istnienia jest zapewnienie ich członkom synekur państwowych oraz stanowisk w administracji publicznej (w zamian za popieranie rządu).