Reklama

Poseł Jarosław Porwich: Wyrzucić portrety prezesów Sądu Najwyższego

"Mam nadzieję, że nowy pierwszy prezes Sądu Najwyższego wyrzuci co najmniej połowę tych portretów (swoich komunistycznych poprzedników, pachołków Moskwy) do śmietnika. Wtedy dopiero uwierzę, że jest szansa na uzdrowienie wymiaru sprawiedliwości. Na dzisiaj - wstyd!" - napisał na Twitterze Jarosław Porwich, poseł z koła Wolni i Solidarni, zamieszczając zdjęcie z portretami pierwszych prezesów SN.

Aktualizacja: 09.07.2018 21:36 Publikacja: 09.07.2018 17:54

Poseł Jarosław Porwich: Wyrzucić portrety prezesów Sądu Najwyższego

Foto: Fotorzepa/ Danuta Matłoch

qm

Zgodnie z ustawą o Sądzie Najwyższym, 3 lipca w stan spoczynku z mocy prawa przechodzą sędziowie Sądu Najwyższego, którzy ukończyli 65. rok życia. Mogą jednak nadal pełnić swoją funkcję, jeśli do 2 maja złożyli oświadczenie w tej sprawie do prezydenta. Ten wiek osiągnęło 27 sędziów Sądu Najwyższego, w tym jego pierwsza prezes.

Obowiązki pierwszego prezesa Sądu Najwyższego przejął Prezes Izby Pracy i Ubezpieczeń Społecznych Sądu Najwyższego Józef Iwulski. Wskazali go zarówno prezydent Andrzej Duda, jak i dotychczasowa Pierwsza Prezes, Małgorzata Gersdorf.

- Nie jestem zastępcą, a tym bardziej następcą pierwszej prezes SN a jedynie zastępuję ją w razie, gdy będzie nieobecna (na przykład w czasie zwolnienia lekarskiego, wyjazdu służbowego czy urlopu wypoczynkowego) - podkreślił Iwulski w wydanym w środę oświadczeniu.

Dowiedz się więcej: Iwulski: nie jestem zastępcą, ani następcą pierwszej prezes

Poseł Jarosław Porwich, który do Sejmu dostał się z list Kukiz'15, a obecnie reprezentuje w parlamencie koło Wolni i Solidarni Kornela Morawieckiego, stwierdził, że "uwierzy, że jest szansa na uzdrowienie wymiaru sprawiedliwości" wtedy, gdy nowy pierwszy prezes SN wyrzuci "co najmniej połowę tych portretów do śmietnika" - zamieszczając zdjęcie z gablotą dotychczasowych pierwszych prezesów.

Reklama
Reklama

- W gmachu Sądu Najwyższego jest 14 portretów pierwszych prezesów SN. Napisałem, rzeczywiście że co najmniej połowa powinna być wyrzucona do śmietnika, bo tak naprawdę to są pachołki Moskwy - tłumaczył Porwich w Radiu Zachód. - Chodzi mi głównie o tych pierwszych sędziów, po II Wojnie Światowej, do 1989 roku. A nawet i dalej - dodał, zastrzegając, że "może z wyjątkiem prezesa (Adama) Strzembosza".

- Natomiast gdybym - co się nie wydarzy - został pierwszym prezesem Sądu Najwyższego, to wydaje mi się, że chyba bym pozbył się wszystkich portretów i rozpoczął nowy rozdział w wymiarze sprawiedliwości - dodał Jarosław Porwich.

W 2016 roku "Polotyka" informowała, że swoje urzędowanie w ministerstwie obrony narodowej od pozdejmowania portretów swoich poprzedników zaczął Antoni Macierewicz. - Każdy minister ma prawo do aranżowania pomieszczeń, w których pracuje, według własnego uznania - tłumaczył ówczesny rzecznik MON Bartłomiej Misiewicz.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Kraj
Prawo w impasie w 2025 roku: Bodnar, Żurek, weta Nawrockiego
Kraj
Będzie zima, jakiej dawno nie było? Uwaga na śnieżyce i oblodzenia
Kraj
Warszawa przed decyzją o zakazie fajerwerków. To koniec huku w stolicy?
Materiał Promocyjny
Polska jest dla nas strategicznym rynkiem
Kraj
„Rzeczpospolita” na Święta. Bóg się rodzi...
Materiał Promocyjny
Podpis elektroniczny w aplikacji mObywatel – cyfrowe narzędzie, które ułatwia życie
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama