Szefowie publicznych mediów spotkali się wczoraj z Sejmową Komisją Kultury. Opowiadali m.in. o złej kondycji radia i telewizji. Zapowiedzieli kolejne zwolnienia.
Szef TVP poinformował, że zobowiązał wszystkich pracowników do płacenia abonamentu, również współpracowników i firmy pracujące dla telewizji. Czy będą konsekwencje dla niepłacących?
– Niepłacenie abonamentu to łamanie prawa. Pewnie utracę jako przedstawiciel zarządu zaufanie do pracownika, który łamie prawo – mówił Romuald Orzeł, prezes TVP. Dodał, że w tym roku działalność ogólnopolskich anten TVP w całości będzie finansowana ze środków komercyjnych. Środki z abonamentu wyniosą bowiem między 80 a 100 mln zł i w całości trafią do ośrodków regionalnych.
W równie czarnych barwach sytuację PR kreślił jego prezes Jarosław Hasiński. Jak mówił, wygląda „bardzo tragicznie”. W 2010 r. radio ma otrzymać z abonamentu 100 – 135 mln zł, co oznacza spadek wpływów do jednej trzeciej tego, czym radio dysponowało w 2009 r.
Informacja prezesów wywołała burzliwą debatę. Zdaniem przedstawicieli PiS i Lewicy w komisji winna jest temu Platforma. Jan Dziedziczak (PiS) przytaczał liczne wypowiedzi Donalda Tuska zapowiadające likwidację abonamentu. Według posła PiS trudno się więc dziwić drastycznemu spadkowi tych opłat. Według PO zaś przyczyniło się do tego PiS, które zaczęło polityczną degrengoladę obu spółek.