Chcieli sobie wybrać dziennikarkę na wyjazd

Centrum Informacyjne Rządu wskazało, która dziennikarka TVP powinna obsługiwać wyjazd Donalda Tuska. Po pytaniach „Rz” wycofało się z tego pomysłu

Aktualizacja: 25.03.2010 07:16 Publikacja: 25.03.2010 03:50

CIR napisało do TVP w sprawie podróży Donalda Tuska do Indii, Wietnamu i Chin. Z dokumentu, do którego dotarła „Rz”, wynika, że urzędnicy prosili, aby wizytę zaplanowaną na 17 – 23 maja obsługiwała konkretna osoba. Chodziło o dziennikarkę „Panoramy” TVP 2.

Grzegorz Szymański, dyrektor CIR, tłumaczy „Rz”, że to prawdopodobnie „nadgorliwość pracownika”. – Wyjaśniamy sprawę wewnątrz CIR – mówi i zaznacza, że zrobi wszystko, by TVP mogła wysłać do Azji dziennikarza, którego sama wskaże.

Dziennikarka, o którą prosiło CIR, nie chciała z nami rozmawiać. – Nie ma opinii osoby stronniczej – opowiada osoba związana z redakcją dziennikarki. – Towarzyszyła premierowi podczas innej podróży, miała tam wypadek. W związku z tym, że nie ma w TVP etatu, mogły być problemy ze ściągnięciem jej do Polski. Samolot rządowy na nią wtedy zaczekał. Być może z tego powodu jakoś szczególnie ją zapamiętano.

Według Jarosława Gugały, szefa „Wydarzeń” Polsatu, „wybieranie” przez rząd dziennikarzy jest oburzające. – To nie CIR decyduje o tym, jacy dziennikarze obsługują jakie imprezy. To byłoby naruszenie dziennikarskiej niezależności – twierdzi.

Michał Tober, były rzecznik rządu premiera Leszka Millera, również źle ocenia taką propozycję.

– Rzecznik rządu może zdecydować, które redakcje będą zapraszane, bo liczba miejsc w samolocie jest ograniczona. Ale wskazanie konkretnych dziennikarzy jest niedopuszczalne. Może nasuwać podejrzenie, że chodzi o manipulowanie informacją – zauważa Tober.

CIR napisało do TVP w sprawie podróży Donalda Tuska do Indii, Wietnamu i Chin. Z dokumentu, do którego dotarła „Rz”, wynika, że urzędnicy prosili, aby wizytę zaplanowaną na 17 – 23 maja obsługiwała konkretna osoba. Chodziło o dziennikarkę „Panoramy” TVP 2.

Grzegorz Szymański, dyrektor CIR, tłumaczy „Rz”, że to prawdopodobnie „nadgorliwość pracownika”. – Wyjaśniamy sprawę wewnątrz CIR – mówi i zaznacza, że zrobi wszystko, by TVP mogła wysłać do Azji dziennikarza, którego sama wskaże.

Kraj
Czy Polacy chcą sankcji na Izrael? Sondaż nie pozostawia wątpliwości
Kraj
Rafał Trzaskowski o propozycji Karola Nawrockiego: Niech się pan Karol tłumaczy
Kraj
Cienka granica pomagania uchodźcom. Złoty telefon pogrąża aktywistów z granicy
Kraj
Instytut Pileckiego pod lupą śledczych
Materiał Promocyjny
Obiekt z apartamentami inwestycyjnymi dla tych, którzy szukają solidnych fundamentów
Materiał Promocyjny
Szukasz studiów z przyszłością? Ten kierunek nie traci na znaczeniu