Komisja zbada śmierć Blidy

Platforma, LiD i PSL za, PiS się Wstrzymuje. Głosowanie poprzedziła wielka awantura w Sejmie. Dziś prawdopodobnie będzie kolejna – o to, kto zasiądzie w komisji

Aktualizacja: 20.12.2007 09:55 Publikacja: 20.12.2007 01:39

Komisja zbada śmierć Blidy

Foto: Fotorzepa, Jak Jakub Ostałowski

Pierwsza komisja śledcza w tej kadencji Sejmu, która zajmie się zbadaniem okoliczności śmierci Barbary Blidy, już jest. Jednak żeby mogła rozpocząć prace, posłowie muszą jeszcze wybrać jej członków.

Skład komisji zapewne będzie przedmiotem kolejnej awantury. Wojciech Olejniczak już zapowiedział, że LiD złoży zastrzeżenia do proponowanej przez PiS kandydatury Beaty Kempy. – Nie powinna zasiadać w komisji, bo jest stroną w sprawie. Była wiceministrem sprawiedliwości, gdy doszło do tej tragedii. A ponieważ jest szereg zastrzeżeń pod adresem działalności resortu sprawiedliwości i prokuratury, to ją to dyskwalifikuje – uważa Olejniczak.

– Pani poseł, będąc wiceministrem sprawiedliwości, nie miała żadnego wpływu na działania prokuratury. Więc takie argumenty są chybione – ripostuje Przemysław Gosiewski, szef Klubu PiS. Drugim kandydatem tej partii do komisji jest poseł Wojciech Szarama.

Do propozycji PiS niechętnie podchodzi też PO. – Kandydatura Beaty Kempy została rzucona specjalnie, z wiarą, że jej nie zaakceptujemy i dzięki temu przeciągnie się proces powstawania komisji – mówi Tomasz Tomczykiewicz, kandydat PO do komisji. – Wtedy doszłoby do takiej samej sytuacji, jaka miała miejsce, gdy PiS zgłosiło Antoniego Macierewicza do speckomisji.

Może się tak stać, jeśli Prezydium Sejmu przychyli się do zastrzeżeń LiD, a PiS nie zgłosi innej kandydatury. – Gdyby Prezydium zdecydowało o wykluczeniu Beaty Kempy z komisji, byłaby to decyzja polityczna – mówi Gosiewski.

Zdaniem Tomczykiewicza aby nie dopuścić do takiej sytuacji, PO powinna przyjąć nawet najbardziej kontrowersyjne kandydatury i doprowadzić do jak najszybszego sformowania komisji. Mogłaby się ona zebrać już dzisiaj po południu.

Oprócz Tomczykiewicza, PO zgłosiła do komisji Danutę Pietraszewską i Wojciecha Wilka. PSL ma reprezentować Tadeusz Sławecki, a szefem komisji ma zostać Ryszard Kalisz z LiD.

Jako jeden z pierwszych przed komisją stanie Zbigniew Ziobro, były minister sprawiedliwości. – Nie boję się komisji, bo nie boję się prawdy – mówi Ziobro. Zapowiada, że będzie się na każdym etapie pracy komisji domagał jej jawności.

Zdaniem Janusza Zemkego, szefa sejmowej speckomisji, nie będzie to możliwe ze względu na konieczność przesłuchania funkcjonariuszy ABW, których dane muszą pozostać tajne.

Postulat jawności komisji PiS zgłosiło w poprawce do uchwały. Choć raz już została odrzucona, wczoraj w Sejmie trwała o to kolejna awantura. PiS chciało też rozszerzenia zakresu prac śledczych o wątek mafii węglowej. – Tego domaga się także rodzina Barbary Blidy – stwierdził Tomasz Dudziński z PiS. – Jeżeli wątki afery węglowej nie zostaną zbadane, to to, że pani poseł Blida miała z nią związek, przylgnie do niej na zawsze. I za to odpowiedzialność poniesie m.in. SLD – przestrzegał. Wtórował mu inny poseł PiS Mariusz Kamiński. – Czy chcecie, żeby komisja to był sąd kapturowy nad PiS? – pytał posłów PO, PSL i LiD.

Polityków tych trzech klubów najbardziej zbulwersowało jednak wystąpienie Beaty Kempy, która stwierdziła, że jest poddana takim samym naciskom jak Barbara Blida.

– Poziom waszej nieprzyzwoitości jest horrendalny. Zniszczyliście tę kobietę, ona nie ma nic wspólnego z żadną aferą – grzmiał Kazimierz Kutz z PO. – To jest śmierć przeciwko waszym matactwom politycznym.

Po tych słowach na sali wybuchła wrzawa. – Możecie sobie wrzeszczeć do jutra – skwitował Kutz. – Afera węglowa została wymyślona przez was.Posłowie PiS mieli pretensje do marszałka Bronisława Komorowskiego, że dopuścił do wystąpienia Kutza, choć ten nie zadał regulaminowo pytania.

– Ja wiem, że wy się mnie boicie – krzyczał Jarosław Kaczyński. – Pan prowadzi to posiedzenie w sposób skandaliczny– upominał Komorowskiego.

Masz pytanie, wyślij e-mail do autorki a.gielewska@rp.pl

Były szef MSWiA nie stawił się wczoraj w łódzkiej prokuraturze, gdzie jako świadek miał zeznawać w sprawie okoliczności śmierci Barbary Blidy. Kaczmarek poinformował śledczych, że nie zdoła dotrzeć do Łodzi. Odwołano także dzisiejsze przesłuchanie Konrada Kornatowskiego, byłego komendanta głównego policji. Obaj mają zostać przesłuchani w styczniu. Ich zeznania mają wyjaśnić, czy Mia.gielewska@rp.plnisterstwo Sprawiedliwości wywierało naciski na prokuraturę, żeby zatrzymała Blidę. Pełnomocnicy Blidów wnieśli także o przesłuchanie Jarosława Kaczyńskiego, byłego ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry, szefa CBA Mariusza Kamińskiego i byłego koordynatora służb specjalnych Zbigniewa Wassermanna.

—ma.go.

Pierwsza komisja śledcza w tej kadencji Sejmu, która zajmie się zbadaniem okoliczności śmierci Barbary Blidy, już jest. Jednak żeby mogła rozpocząć prace, posłowie muszą jeszcze wybrać jej członków.

Skład komisji zapewne będzie przedmiotem kolejnej awantury. Wojciech Olejniczak już zapowiedział, że LiD złoży zastrzeżenia do proponowanej przez PiS kandydatury Beaty Kempy. – Nie powinna zasiadać w komisji, bo jest stroną w sprawie. Była wiceministrem sprawiedliwości, gdy doszło do tej tragedii. A ponieważ jest szereg zastrzeżeń pod adresem działalności resortu sprawiedliwości i prokuratury, to ją to dyskwalifikuje – uważa Olejniczak.

Pozostało 86% artykułu
Kraj
Podcast Pałac Prezydencki: "Prezydenta wybierze internet". Rozmowa z szefem sztabu Mentzena
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kraj
Gala Nagrody „Rzeczpospolitej” im. J. Giedroycia w Pałacu Rzeczpospolitej
Kraj
Strategie ochrony rynku w obliczu globalnych wydarzeń – zapraszamy na webinar!
Kraj
Podcast „Pałac Prezydencki”: Co zdefiniuje kampanię prezydencką? Nie tylko bezpieczeństwo
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Kraj
Sondaż „Rzeczpospolitej”: Na wojsko trzeba wydawać więcej