Śledztwo w sprawie korupcji wszczęto w połowie maja. Dwa lata temu umorzono inne w sprawie darowizn dla Fundacji Zamek Chudów. Prokuratorzy nie badali wówczas wątku korupcyjnego, lecz jedynie działania na niekorzyść Śląskiej Regionalnej Kasy Chorych, której Sośnierz był wtedy dyrektorem. – Podjęliśmy śledztwo, bo pojawiły się w sprawie nowe dokumenty – mówi „Rz” prokurator Marzena Folga z katowickiej prokuratury.
Cztery lata temu „Rz” pisała, że sponsorami fundacji założonej przez Andrzeja Sośnierza, która zajmuje się restaurowaniem zabytków, były największe koncerny farmaceutyczne i dostawcy sprzętu medycznego do szpitali, m.in.: ComputerLand, Schering Plough, Elli Lilly Polska, Novartis Poland. We wrześniu 2006 r. Platforma Obywatelska ujawniła, że Schering Plough został za darowizny ukarany przez amerykańską Komisję Papierów Wartościowych i Giełd grzywną wysokości 500 tys. dol., gdyż datki pochodzące z funduszu medycznego były przeznaczane na inny cel.
Co prawda fundacja chciała rozszerzyć działalność o profilaktykę zdrowotną, ale zgody na to nie dał sąd. Mimo to Sośnierz kilkakrotnie, prosząc o darowizny, mówił co innego.
Według Julii Pitery, pełnomocniczki rządu ds. walki z korupcją, Sośnierz jako szef ŚRKCh wpływał na kupowanie przez szpitale w regionie leków produkowanych przez firmy wspierające Chudów, np. o połowę wzrosły zamówienia na dwa leki onkologiczne.
Prokuratura bada jeszcze inny wątek. W listopadzie 2007 r., dzień przed odwołaniem ze stanowiska prezesa NFZ, Sośnierz podpisał zarządzenie, w efekcie którego leczenie reumatoidalnego zapalenia stawów można zaczynać tylko lekiem koncernu Schering Plough, o czym w kwietniu pisał „Dziennik”.