Funkcjonariusze Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego z Gdańska zatrzymali Dochnala w czwartek w nocy w jednej z sopockich restauracji. Oprócz niego w tym samym czasie olsztyńskie ABW zatrzymało Tomasza K. byłego posła AWS, prywatnie znajomego lobbysty.
„Zatrzymania miały miejsce w związku z uzyskaniem przez ABW informacji dotyczących podjęcia przez wymienione osoby działań zmierzających do nielegalnego opuszczenia kraju przez Marka D. na podstawie sfałszowanych dokumentów jednego z krajów strefy Schengen” – czytamy w oświadczeniu wydanym przez Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego.
K. miał pomagać Dochnalowi w ucieczce.
O okolicznościach zatrzymania Dochnala został poinformowany premier Tusk
Jacek Gutkowski, obrońca lobbysty, nie wykluczał, że złoży zażalenie na sposób zatrzymania swojego klienta. – Pan Dochnal jeszcze w środę był w Warszawie, gdzie stawił się na dozór policyjny. Po co więc było zatrzymywać go w tak widowiskowy sposób, z brygadą antyterrorystyczną, przed knajpą w Sopocie? – pytał w piątek rano Gutkowski. Ale na prośbę Aleksandry Dochnal, żony lobbysty, po południu nie chciał już odnosić się do sprawy.