W szeroko zakrojonej akcji ratowniczej brało udział sześć jednostek pływających - morskie statki ratownicze Tajfun i Cyklon, holownik Stefan, jednostka Morskiego Oddziału Straży Granicznej SG - 216, rybacka jednostka Koł-4, łódź Brzegowej Stacji Ratowniczej z Darłowa oraz śmigłowiec Marynarki Wojennej.
W akcji miał uczestniczyć holownik Goliat, jednak ze względu na awarię silników został on wycofany z operacji. Jednostka będzie odholowana do portu.
Brzeg był patrolowany przez funkcjonariuszy Straży Granicznej z Kołobrzegu i Darłowa oraz pracowników Brzegowych Stacji Ratowniczych tych miejscowości. Statki przeszukały akwen o powierzchni 400 mil kwadratowych, śmigłowce obszar o powierzchni 100 km kw. Zaginionych nie odnaleziono.
Warunki prowadzenia akcji nie były najlepsze. Wiatr miał siłę 7 w skali Beauforta.
"Poszukiwania mogą zostać wznowione w sobotę rano, ale tylko pod warunkiem pojawienia się nowych wiadomości o zaginionych. Szanse na ich uratowanie są nikłe; człowiek w morzu, którego temperatura wynosi 10 stopni Celsjusza, może przeżyć najwyżej 6 godzin" - powiedział kierownik Morskiego Ratowniczego Centrum Koordynacyjnego Janusz Maziarz