Agencję Informacji od pewnego czasu w TVP żartobliwie nazywa się „agencją wyborczą”. – To dlatego, że dyrektor Janusz Sejmej robi wszystko, co może, by pewna partia wygrała wybory do PE. Najwyraźniej obiecał to zarządowi (p.o. prezesa Piotr Farfał jest związany z LPR) – wyjaśnia nam jeden z wydawców.
[wyimek]Jak twierdzą pracownicy AI, ich szef spędza w reżyserce TVP Info kilka godzin dziennie[/wyimek]
Ma o tym świadczyć nowy styl pracy dyrektora. Jak przyznają pracownicy AI, spędza on w reżyserce TVP Info kilka godzin dziennie i sam kieruje programem. W piątek w kanale informacyjnym TVP wyemitowano konferencję Declana Ganleya, szefa irlandzkiego stowarzyszenia Libertas. Jednym z dwóch wiceprzewodniczących jego oddziału w Polsce jest były poseł Ligi – Daniel Pawłowiec.
Janina Jankowska, przewodnicząca rady programowej TVP, zażądała w sobotę od władz telewizji, by tyle samo czasu antenowego co Libertas Polska poświęcono innym małym ugrupowaniom wystawiającym kandydatów w wyborach do PE.
W piątek ręcznemu sterowaniu w AI miała się sprzeciwić Hanna Lis, której Sejmej polecił przeprowadzić rozmowę z Ganleyem. Ostatecznie rozmawiał z nim Piotr Kraśko. Wywiad ma być wyemitowany dziś w „Rozmowie dnia” w TVP 1. – Rozmowę przeprowadza osoba prowadząca „Wiadomości”, a w poniedziałek będzie to Kraśko – tłumaczy jeden z reporterów.