[b]Rz: Polacy coraz chętniej oglądają programy związane z prognozami pogody. W jaki sposób zachęcają państwo widzów, aby zasiedli przed telewizorem?[/b]
Agnieszka Cegielska: Odeszliśmy od zwykłego prezentowania mapy graficznej na rzecz większej interaktywności. To już nie jest tylko informacja o tym, jaka będzie pogoda, ale są to także autorskie bloki czerpiące inspirację z doświadczenia i osobistych zainteresowań prezenterów, którzy wspólnie z wydawcami przygotowują materiały filmowe i piszą teksty. Kiedyś skorzystałam z tego, że przez dwa lata mieszkałam w Japonii, i zrobiliśmy program na temat warunków klimatycznych w tym kraju. Wychodzimy też do ludzi na ulicę, prowadząc program w naturalnych warunkach pogodowych.
[b]I to działa?[/b]
Dzięki temu widz może zobaczyć, jaka jest pogoda, a nie tylko o tym posłuchać. Jeśli zawieje wiatr i plansza z mapą się przewróci, to jest to dowód na takie, a nie inne warunki atmosferyczne. Zdarza się, że podchodzą do nas ludzie, kiedy robimy program poza studiem. Pytają o pogodę i zawsze są sympatyczni. Jeździmy dużo po Polsce, a nawet poza granice kraju, i prowadzimy program w naturalnych plenerach. Od czterech lat wyjeżdżamy do Chorwacji, bo wielu Polaków tam spędza wakacje i są zainteresowani tamtejszą pogodą. Korzystamy też z kamer ustawionych nad morzem albo w górach, pokazując, jak wyglądają Gubałówka lub molo w Sopocie.
[b]Czy to nie zaczyna przypominać bardziej show niż prognozę pogody?[/b]