Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji już kilkakrotnie próbowała ustalić skład nowej rady nadzorczej TVP (kadencja poprzedniej wygasła 3 lipca).
„Rz” informowała, że tym razem może się udać, bo w KRRiT jest porozumienie między trzema członkami rady kojarzonymi z PiS z jej czwartym reprezentantem Tomaszem Borysiukiem (wcześniej kojarzony z Samoobroną, dziś z SLD).
Wczoraj późnym wieczorem do rady nadzorczej telewizji publicznej wybrano dwóch członków poprzedniej rady: Bogusława Szwedo (kojarzony z PiS) i Piotra Wawrzeńskiego (kojarzony z Tomaszem Borysiukiem). Oprócz nich w ośmioosobowym składzie znaleźli się: Beata Kozłowska-Chyła (w czasie prac komisji śledczej ds. prywatyzacji PZU współpracowała z Przemysławem Gosiewskim z PiS), Tomasz Szatkowski (również współpracownik Gosiewskiego), prof. Krystyna Pawłowicz (rekomendowana przez PiS na sędziego Trybunału Stanu).
Pozostali są kojarzeni z SLD: Barbara Misterska-Dragan (wiceminister skarbu w rządzie Leszka Millera), Bogusław Piwowar (wiceprezes Business Centre Club, za rządów SLD uchodził za zaufanego współpracownika ówczesnego prezesa TVP Roberta Kwiatkowskiego), Małgorzata Wiśnicka-Hińcza (jej mąż Ryszard jest przyjacielem i byłym współpracownikiem Zbigniewa Siemiątkowskiego, polityka SLD).
Dziewiątego reprezentanta musi wyznaczyć jeszcze minister skarbu Aleksander Grad. Zastrzegał już, że nie będzie się z tym spieszył (w sądzie czeka na rozpatrzenie jego wniosek o wprowadzenie kuratora TVP – właśnie z powodu braku rady nadzorczej). – Wysłaliśmy do ministra apel o przyspieszenie wyboru jego członków do rad, ale na pewno ich brak nie może być przyczyną blokującą ich prace – mówi Witold Kołodziejski, przewodniczący KRRiT.