Warszawa tym razem przed Krakowem

Uniwersytet Warszawski pokonał Jagielloński i po dwóch latach wrócił na pierwsze miejsce. Trzecią lokatę zachował poznański UAM

Publikacja: 13.05.2010 01:09

Uniwersytet Warszawski

Uniwersytet Warszawski

Foto: Fotorzepa, Radek Pasterski RP Radek Pasterski

[wyimek][link=http://www.rp.pl/artykul/478748.html]Zasady rankingu szkół wyższych[/link][/wyimek]

Która uczelnia jest najlepsza w kraju? – Uniwersytet Warszawski – bez wahania odpowiada Maria Golińska, przewodnicząca samorządu studentów UW. Dlaczego? – Bo rozwój studenta jest jego priorytetem. Od samego początku student w dużej mierze sam decyduje o tym, jak będzie wyglądała jego nauka. Paleta zajęć do wyboru jest ogromna, przede wszystkim w zakresie języków obcych i tzw. przedmiotów ogólnouniwersyteckich. Jednocześnie otwarte są ścieżki rozwoju poza zajęciami: samorząd studentów, koła naukowe, drużyny sportowe, teatry, chóry i wiele innych – wylicza Maria, studentka europeistyki i filologii rosyjskiej.

Jakub Jasiński, przewodniczący samorządu studentów Uniwersytetu Jagiellońskiego, przekonuje, że to jego uczelnia najlepiej rozwija zainteresowania i stwarza najlepsze warunki do studiowania: – Każdy wydział może się czymś pochwalić. Wydział Prawa bardzo dobrze kształci prawników, jego absolwenci nie mają problemów z dostaniem się na aplikację, na Wydziale Zarządzania i Komunikacji Społecznej otwarto studio filmowe, z kolei matematyka na Wydziale Matematyki i Informatyki dostała wyróżniającą ocenę jakości kształcenia – wylicza.

Oba uniwersytety co roku zacięcie walczą o pierwsze miejsce w Rankingu Szkół Wyższych publikowanym przez „Rz” i „Perspektywy”. O zwycięstwie zwykle decydują ułamki punktów. W tej edycji zwyciężył UW i po dwóch latach powrócił na pierwsze miejsce (wskaźnik rankingowy 100, wskaźnik UJ – 99,27). Trzecią lokatę zachował Uniwersytet im. Adama Mickiewicza w Poznaniu.

W tym roku kapituła rankingu, której skład wchodzą przedstawiciele środowiska naukowego, biznesowego, mediów i administracji publicznej, zdecydowała o dodaniu dodatkowego kryterium oceniania uczelni. Do czterech głównych cech (prestiżu, siły naukowej, warunków studiowania i umiędzynarodowienia) kapituła dodała innowacyjność. Tą kategorią zmierzono sukcesy uczelni w pozyskiwaniu funduszy na badania i wynalazczość.

– Po raz pierwszy zostało uwzględnione kryterium dotyczące osiągnięć w zakresie ochrony patentowej, czyli liczby zgłoszeń oraz uzyskanych patentów na wynalazki i praw ochronnych na wzory użytkowe w kraju i za granicą – podkreśla dr Alicja Adamczak, prezes Urzędu Patentowego, członek kapituły. – Takie podejście powinno satysfakcjonować te szkoły wyższe, które starają się zapewnić ochronę rezultatów działalności naukowo-badawczej w różnych dziedzinach techniki – dodaje i proponuje, by w przyszłości rozważyć włączenie do kryteriów rankingu również osiągnięć uczelni związanych z wdrożeniami własnych rozwiązań, a także zaangażowania uczelni w realizację działalności dydaktycznej na temat ochrony własności intelektualnej.

Nowością w tym roku jest też zestawienie uczelni w podrankingach kierunków studiów m.in.: ekonomicznych, medycznych, humanistycznych, społecznych, przyrodniczych i biologicznych, ścisłych oraz technicznych.

Ranking ma pomóc maturzystom w wyborze uczelni. – Jeśli ktoś poważnie myśli o zdobyciu dobrego wykształcenia i kwalifikacji, to wie, że powinno się skończyć dobrą uczelnię, która oferuje coś więcej niż tylko przyzwoite warunki w akademiku – mówi dyrektor Narodowego Centrum Badań i Rozwoju prof. Bogusław Smólski, członek kapituły.

Senator PO Marek Rocki, który również wchodzi w skład kapituły, podkreśla, że wyniki rankingu śledzą też pracodawcy: – Chcą wiedzieć, absolwentów jakich uczelni warto zatrudniać – wyjaśnia.

Kraj
Pałac Prezydencki: Czy media społecznościowe zdominują kampanię prezydencką 2025 roku?
Kraj
Nowej nadziei na nowy rok
Kraj
Ukraina: Były redaktor naczelny dziennika „Rzeczpospolita” Grzegorz Gauden odznaczony „Za odwagę intelektualną”
Kraj
Życzenia świąteczne od „Rzeczpospolitej”: Bóg się nam rodzi!
Kraj
„Gaude Mater Polonia” nie wróci do nas szybko