Zaraz, zaraz - sprawdźmy wyniki. Poprawiły się 40,7 proc., 41,8 proc. - nie zmieniły się. Czyli więcej ankietowanych nie odczuwa różnicy. Problem nie polega na liczbach, ale na czymś innym. Autorzy tekstu uważają, że to, że Rosjanie nie ujawniają wszystkiego o katastrofie, to są "sugestie". A czy czasem nie jest faktem, że nie kwapią się z przekazaniem Polakom ważnych dokumentów i dowodów, mogących wyjaśnić śledztwo.
[wyimek] [b][link=http://blog.rp.pl/szuldrzynski/2010/07/12/to-upal-czy-antysmolenska-obsesja/]skomentuj na blogu[/link][/b][/wyimek]
Powoli okazuje się, że samo pytanie o okoliczności katastrofy będzie przejawem antyrosyjskiej fobii, pisizmu i wiary w teorie spiskowe. Bo jeśli Andrzej Morozowski mówił dziś w TOK FM, że wie od polityków PO o czym rozmawiali przez telefon satelitarny Jarosław i Lech Kaczyński, to nie są to żadne "sugestie", tylko twarde fakty.
Jeśli Kora pisze w liście do Palikota, że wie o tym, że prezydent przed wylotem do Smoleńska urządził balangę, imprezował do rana i dlatego opóźnił wylot samolotu, to nie są to żadne insynuacje, lecz przekonania światłej części społeczeństwa. Natomiast stawanie pytań o to, co się dzieje z prezydenckim telefonem satelitarnym (tego nie wie nawet prokurator generalny), to wstrętne sianie fermentu i przejaw teorii spiskowych. Boże, czy to upał, fatamorgana? Czy może wszyscy zwariowaliśmy?
Największe szanse na objęcie fotela prezesa TVP ma Tomasz Lis i Tomasz Wołek - donosi Dziennik. To doskonała informacja. Rzetelne, apolityczne i całkowicie bezstronne dziennikarstwo wciąż jest w cenie i powinno być nagrodzone.